W pierwszej połowie 2008 r. spadła ilość towarów przewożonych koleją. Największe straty wśród przewoźników dotknęły PKP Cargo. Może to utrudnić zapowiadaną przez Ministerstwo Infrastruktury prywatyzację tej spółki.
Mniej węgla i stali
Z danych zgromadzonych przez Zespół Doradców Gospodarczych "TOR" wynika, że w pierwszym półroczu 2008 r. spółki kolejowe przewiozły prawie 138 mln ton ładunków, czyli niemal 7 mln ton mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Największy spadek zamówień odnotowała spółka PKP Cargo, która przetransportowała nieco ponad 69 mln ton ładunków, czyli o 3,4 mln ton mniej niż rok wcześniej.
- Już w 2007 r. ostrzegaliśmy, że mimo wzrostu PKB i zapotrzebowania gospodarki na różne surowce, kolej zwiększyła przewozy towarowe tylko o 0,2 proc. - przypomina Adrian Furgalski, dyrektor "TOR".
Dlaczego? - Ze względu na gorszą koniunkturę jest mniejsze zapotrzebowanie na węgiel i stal, a właśnie producenci tych surowców stanowią gros klientów przewoźników kolejowych - tłumaczy prof. Włodzimierz Rydzkowski, kierownik katedry polityki transportowej na Uniwersytecie Gdańskim. Jego zdaniem, sytuacja spółek kolejowych byłaby lepsza, gdyby mogły przewozić drobniejsze ładunki w kontenerach. - Do tego potrzebne są jednak inwestycje w specjalne wagony i terminale - wyjaśnia Rydzkowski.