Kolej z roku na rok wozi mniej towarów

Największy spadek zamówień odnotowało PKP Cargo, które przewiozło w pierwszym półroczu 2008 r. o 3,4 mln ton mniej ładunków niż rok wcześniej. Może to opóźnić prywatyzację firmy

Aktualizacja: 26.02.2017 13:25 Publikacja: 11.09.2008 06:05

W pierwszej połowie 2008 r. spadła ilość towarów przewożonych koleją. Największe straty wśród przewoźników dotknęły PKP Cargo. Może to utrudnić zapowiadaną przez Ministerstwo Infrastruktury prywatyzację tej spółki.

Mniej węgla i stali

Z danych zgromadzonych przez Zespół Doradców Gospodarczych "TOR" wynika, że w pierwszym półroczu 2008 r. spółki kolejowe przewiozły prawie 138 mln ton ładunków, czyli niemal 7 mln ton mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Największy spadek zamówień odnotowała spółka PKP Cargo, która przetransportowała nieco ponad 69 mln ton ładunków, czyli o 3,4 mln ton mniej niż rok wcześniej.

- Już w 2007 r. ostrzegaliśmy, że mimo wzrostu PKB i zapotrzebowania gospodarki na różne surowce, kolej zwiększyła przewozy towarowe tylko o 0,2 proc. - przypomina Adrian Furgalski, dyrektor "TOR".

Dlaczego? - Ze względu na gorszą koniunkturę jest mniejsze zapotrzebowanie na węgiel i stal, a właśnie producenci tych surowców stanowią gros klientów przewoźników kolejowych - tłumaczy prof. Włodzimierz Rydzkowski, kierownik katedry polityki transportowej na Uniwersytecie Gdańskim. Jego zdaniem, sytuacja spółek kolejowych byłaby lepsza, gdyby mogły przewozić drobniejsze ładunki w kontenerach. - Do tego potrzebne są jednak inwestycje w specjalne wagony i terminale - wyjaśnia Rydzkowski.

PKP Cargo w ramach oddłużania kolei otrzyma w tym roku 700 mln zł. - Mogłoby zainwestować tę kwotę w przystosowanie się do obsługi transportu kontenerowego - uważa Furgalski. Jego zdaniem, jeśli spółka się nie zrestrukturyzuje i nie przestanie wiązać swojej przyszłości tylko z transportem węgla, to jej sytuacja jeszcze się pogorszy. - Za kilka dni PKP Cargo wprowadza wyższe opłaty za swoje usługi. To prawdopodobnie zniechęci wielu klientów do przedłużenia umów - uważa Furgalski. Ekspert przypomina także o wyższych kosztach działalności przewoźnika, ze względu na wzrost cen energii i opłat za dostęp do torów.

Niszczą drogi

Furgalski twierdzi, iż przez to, że nie opłaca się wozić towarów koleją, cierpią polskie drogi. - Drogowcy przejęli od kolejarzy nawet zboża, które do tej pory woziło się tylko w wagonach - mówi szef "Toru".

Jego zdaniem, państwo przeznacza coraz więcej pieniędzy na utrzymanie dróg, a nie dba o to, aby ograniczyć ruch ciężkich pojazdów. - 85 procent kontenerów w Polsce przewozi się po drogach - mówi Furgalski.

PKP Resort infrastruktury zapowiada, że w 2009 roku odbędzie się oferta publiczna PKP Intercity

Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury, jest zadowolony z tempa przekształceń w grupie PKP, które jego zdaniem jest szybkie. Kilka dni temu "Parkiet" pisał, że zbyt wolna restrukturyzacja kolei może kosztować Grabarczyka stanowisko w rządzie. - Sądzę, że w przyszłym roku uda nam się upublicznić Intercity. W przypadku PKP Cargo na 2009 r. jest planowane wyłonienie doradcy prywatyzacyjnego, a upublicznienie nastąpi rok lub dwa lata później. Termin będzie zależał od tego, jak szybko przyniesie efekty restrukturyzacja firmy - powiedział minister Cezary Grabarczyk.

Spółki z grupy PKP do końca roku mają opracować strategie działania na najbliższe pięć lat. Mają one przewidywać również docelową strukturę własności - zapowiedział Andrzej Wach, prezes PKP.

Jednym z elementów przekształceń w całej grupie PKP są przesunięcia pracowników. Między wrześniem a listopadem mają one dotyczyć blisko 10 tys. zatrudnionych. Większość z nich odejdzie właśnie z PKP Cargo.Według prezesa Wacha, układ właścicielski może zmienić się we wszystkich spółkach z grupy PKP, oprócz Polskich Linii Kolejowych. Wach jest zdania, że o tym, jaka będzie wielkość pakietów akcji, które trafią do zewnętrznych inwestorów, będą decydowały w głównej mierze potrzeby inwestycyjne poszczególnych spółek. Szef PKP nie ukrywa, że dzięki sprzedaży akcji chce zmniejszyć zadłużenie grupy, przekraczające obecnie 5 mld zł. Wach wskazał, że dużą wartość ma np. PKP Energetyka. Rozważana jest również sprzedaż akcji mniejszych podmiotów, na przykład Przedsiębiorstwa Napraw Infrastrukturalnych. - Tu jesteśmy otwarci na sugestie doradcy prywatyzacyjnego. Niekoniecznie musi chodzić o debiut giełdowy - stwierdził Wach. Według niego, grupie PKP trudno będzie w tym roku uzyskać wynik zbliżony do ubiegłorocznego ze względu na trudną sytuację finansową PKP Cargo.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego