Bliżej, jeszcze bliżej

Aktualizacja: 26.02.2017 12:59 Publikacja: 12.09.2008 05:46

Zamknięcie wczorajszej sesji dokonało się 1,4 proc. poniżej zamknięcia sesji poprzedniej. Tym samym wykonany został kolejny krok w kierunku lipcowego dołka. Także wczorajsze minimum notowań znajdowało się poniżej minimum z środy. Do wspomnianego dołka zabrakło już tylko 29 pkt. Tylko, ale i aż, bo już wczoraj mógł pojawić się test minimum bessy.

Nie pojawił się, choć popyt nie był szczególnie aktywny. Rynek się zbliża, ale obie strony na razie wstrzymują się z ostateczną decyzją. Podaż nie atakuje newralgicznego poziomu, a popyt broni go jakby na siłę bez wyraźnej chęci.

Można mieć nadzieję, że wkrótce się to zmieni i w końcu doczekamy się właściwego ataku na poziom minimum z połowy lipca. Rozstrzygnięte zostanie, czy korekta będzie trwała dalej, czy też trend będzie kontynuowany. W prasie ponownie pojawiają się oceny atrakcyjności zakupów na obecnych poziomach. Ciekawe, że akurat w chwili, gdy rynek ma się zdecydować co do kierunku zmian.

Popyt ma przewagę w tym, że wzrosty służą znacznej większości graczy, podczas gdy na spadkach zarabia mniejszość. Bycie niedźwiedziem to dość niewdzięczne zajęcie. Na razie nie ma jednak innej opcji. Ostatnie próby dania szansy bykom nie powiodły się. Popyt był za słaby, by pokonać lukę bessy sprzed tygodnia. Teraz obrona wsparcia jest jedynym zadaniem posiadaczy długich pozycji. W innym wypadku pojawią się nowe rekordy bessy, a tym samym ponownie wejdziemy w zakres wartości, gdzie każda długa pozycja jest z definicji pozycją stratną.

Rynek walutowy bykom nie pomaga. Złoty w ostatnim czasie się osłabia, co wpływa na rentowność pozycji na polskich aktywach, widzianą z punktu widzenia inwestora zagranicznego.

Środowe dynamiczne umocnienie się rodzimej waluty wynikało ze sporego jej wyprzedania i musu wystąpienia korekty, której początek dała wypowiedź premiera o możliwości przyjęcia euro w 2011 roku.

Wczoraj roiło się od komentarzy. Głównie sceptycznych, choć były i pozytywne (agencja S&P), jak i zdecydowanie negatywne (prof. Gomułka czy analitycy Citigroup). Oczywiście nikt nie neguje potrzeby takiego ruchu, ale neguje szybką datę jego wykonania. Problemem jest wymóg zmiany Konstytucji, który został wczoraj potwierdzony przez kilku konstytucjonalistów. W obecnym układzie politycznym jest to raczej mało prawdopo-

dobne.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy