Potwierdzają to rozmówcy "Parkietu" z PZU, według których po podwyżce z miesiąca na miesiąc spada dynamika pozyskiwanej składki.
Jeszcze wyraźniej obrazuje to wynik techniczny z polis OC, który - według naszych informacji - pogorszył się do tego stopnia, że PZU w II kwartale zamiast zysku miało dużą stratę. Firma nie ujawnia dokładnych danych, jednak o ile na koniec I kwartału wynik dla całego portfela wynosił 427,8 mln zł, o tyle po I półroczu 581,9 mln zł. - Sama zmiana cen, jeśli jest przeprowadzona poprawnie, powinna podnosić wynik techniczny ubezpieczyciela - przyznaje Broda. - Jednak nie jest to jedyny czynnik, który na wynik wpływa. W przypadku PZU nie można też wykluczyć tego, że doszło do korekty rezerw po 2007 r. - dodaje.
Co na to ubezpieczyciel? Tłumaczy, że jest za wcześnie na ocenę wpływu podwyżki na wynik techniczny. - Pełne skutki decyzji o podniesieniu cen OC poznamy dopiero wówczas, gdy cały portfel będzie objęty nowymi cenami - przekonuje Michał Witkowski, rzecznik prasowy grupy PZU. Dodaje, że wyniki sprzedaży na skutek zmian cen odpowiadają założeniom spółki.
Marcin Broda zwraca jednak uwagę, że jeśli ten trend się utrzyma, na koniec roku mielibyśmy do czynienia najpewniej z największym spadkiem udziału w rynku PZU od kilku lat.
Nie dziwi się temu Marcin Mazurek, szef firmy doradczej Intelace Research, który uważa, że taka jest naturalna kolej rzeczy i prawa rynku spowodują, że największy polski ubezpieczyciel majątkowy stopniowo utraci swoją - niemal monopolistyczną - pozycję.
Ilu klientów nie zyskali?