Zarządzanie ryzykiem kredytowym w polskich bankach w wielu przypadkach nie spełnia oczekiwań Komisji Nadzoru Finansowego - mówi Krzysztof Broda, zastępca dyrektora zarządzającego pionem nadzoru bankowego w tej instytucji. Dodaje, że presja na bieżące zyski zbyt często dominuje nad odpowiedzialnością za ryzyko kredytowe. W ten sposób podsumowuje wyniki analizy ankiet rozesłanych przez KNF do 37 polskich banków i jednej instytucji działającej w kraju na zasadzie oddziału zagranicznego.
Nadzorcy są skłonni do wydania rekomendacji, która ściślej ureguluje m.in. kwestię wyliczania zdolności kredytowej klientów, o czym "Parkiet" napisał jako pierwszy niemal trzy tygodnie temu.
Nad tym, jaką formę będą miały nowe regulacje, KNF będzie dopiero debatować - pierwsze posiedzenie w tej sprawie odbędzie się już jutro.
Złe praktyki
- Prawo bankowe nie reguluje kwestii wyliczania zdolności kredytowej. Banki robią to więc we własnym zakresie. Zbadaliśmy stosowane przez nie procedury i wyniki tej kontroli nie są zadowalające - mówi Broda.