"Ani ustalenie daty wejścia do strefy euro czy systemu ERM2, ani ustalenie kursu wejścia nie spowodują podniesienia ratingu Polski. Wtedy ewentualnie możemy, jeżeli inne czynniki się nie zmienią na gorsze, zmienić perspektywę na pozytywną. Zmiana samego ratingu może nastąpić dopiero wtedy, gdy będzie formalna decyzja KE, że Polska spełniła wszystkie warunki związane z przyjęciem euro i wyznaczona zostanie data np. 1 stycznia 2012" - powiedział Kowalski w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.

Prezes Fitch Polska dodał, że z ostatnich doświadczeń Słowenii czy Słowacji wiadomo, że taka decyzja następuje ok. pół roku przed momentem przyjęcia wspólnej waluty, więc wyższy rating Polska mogła by otrzymać w połowie 2011 r. Przypomniał także zalety posiadania wysokiej oceny.

"Od strony takich krajów, jak Polska, może to zmniejszyć koszty emisji euroobligacji, więc ma wpływ na koszt finansowania deficytu. Natomiast w przypadku inwestorów bezpośrednich eliminuje ryzyko i kraj wchodzący do strefy euro staje się bardziej porównywalny, a decyzje są bardziej odpowiedzialne" - wyjaśnił szef Fitch Polska.

W czerwcu br. agencja Fitch Ratings utrzymała długoterminowy rating Polski dla zadłużenia w walucie zagranicznej na poziomie "A-", potwierdziła rating dla zadłużenia w walucie krajowej na poziomie "A" oraz krótkoterminowy rating dla zadłużenia w walucie zagranicznej na poziomie "F2". Pułap krajowy został utrzymany na poziomie "AA-". Perspektywa ratingów długoterminowych jest stabilna. (ISB)

lk/tom