Qumak-Sekom nie planuje rezerw na spór z ZUS-em

Inwestorzy boją się, że spółka będzie musiała oddać ZUS-owi 24 mln zł. Dlatego w piątek sprzedawali akcje. Kurs spadł o 2,4 procent

Aktualizacja: 26.02.2017 12:16 Publikacja: 20.09.2008 05:17

Papiery Qumaku-Sekomu były w piątek jedną z najgorszych inwestycji. Potaniały o 2,4 proc. i kosztowały 14 zł. Inwestorzy pozbywali się akcji, bo przed sesją spółka poinformowała, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) złożył do sądu pozew w sprawie unieważnienia umowy podpisanej z giełdową firmą w marcu.

Zadanie wykonane

Kontrakt, którego wartość wyniosła 24,11 mln zł, dotyczył dostawy i uruchomienia 44 zestawów sprzętu komputerowego (m. in. serwery, systemy pamięci masowej i oprogramowanie) dla jednostek ZUS-u.

Poprzedzający zawarcie umowy przetarg miał bardzo burzliwy przebieg, a jego wynik był wielokrotnie oprotestowywany. Zwycięska oferta Qumaku-Sekomu okazała się o 8 mln zł tańsza niż konkurentów.

Przegrani w konkursie nie złożyli jednak broni. Na podstawie protestów złożonych przez Comarch warszawski sąd okręgowy 26 maja unieważnił wybór dostawcy. Krakowska spółka podnosiła, że kontrahent dostarczył zamawiającemu inne serwery, niż wynikało to ze specyfikacji.

Realizacja umowy trwała już jednak w najlepsze. Zakończyła się 8 lipca. ZUS zapłacił Qumakowi-Sekomowi należność. Wystawił mu również referencje, potwierdzające, że zamówienie zostało wykonane prawidłowo oraz zgodnie z umową.

- Sytuacja jest dla nas kuriozalna. Zadanie zostało zrealizowane. Serwery pracują w ZUS-ie już od kilku miesięcy. Klient potwierdził, że jest zadowolony z wyników naszej pracy. Tymczasem teraz chce unieważnienia zawartej w marcu umowy - skomentował Paweł Jaguś, prezes Qumaku-Sekomu.

Jaguś zapowiedział, że w przypadku niekorzystnego werdyktu sądu (pierwsze posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w listopadzie) spółka na pewno będzie składać odwołania.

Wyniki bez zmian

- Mamy mocne argumenty w ręku. ZUS, podpisując z nami odpowiedni aneks, zgodził się na instalację nowszych, a przez to wydajniejszych serwerów, bo te, o które wnioskował, rozpisując konkurs, zostały wycofane z produkcji w czasie, kiedy trwał przedłużający się przetarg - tłumaczył prezes Jaguś. - Na wszystko mamy odpowiednie dokumenty - zapewnił.

Dlatego Qumak-Sekom nie zamierza tworzyć rezerw w związku ze sporem z ZUS-em, które obciążyłyby tegoroczne wyniki.

- Nie widzę najmniejszych powodów, żebyśmy musieli tworzyć odpisy. Jestem przekonany, że już w listopadzie cała sprawa zakończy się w korzystny dla nas sposób - mówił wczoraj prezes.

Zadeklarował, że w razie niekorzystnego werdyktu spółka wystąpi z roszczeniem odszkodowawczym na kwotę, która istotnie przekracza wartość kontraktu. - Taką możliwość daje nam podpisana w marcu umowa - podsumował.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy