"Ważą się losy debiutu Enei, choć jeszcze z oficjalnego harmonogramu nie zrezygnowaliśmy" - powiedział Grad piątkowej "Gazecie Wybroczej". Dodał, że potencjalni nabywcy spółek (także w drodze giełdowej) żądają coraz większego dyskonta ze względu na fatalną sytuację na rynkach.
"To jest właśnie taki moment, kiedy co dzień pojawiają się nowe rekomendacje: sprzedawać, nie sprzedawać. Nie wykluczam, że część planów będzie trzeba zamrozić. Kluczem do powodzenia prywatyzacji Enei jest sięgnięcie do bliskowschodnich funduszy inwestycyjnych" - podsumował Grad.
Minister podkreślił, że obecnie stoi przed wyborem, czy sprzedawać tanio, czy sprzedawać dobrze, ale być może trochę później.
W ubiegłym tygodniu Enea zapowiadała rychłe ustalenie widełek cenowych dla akcji w ramach oferty publicznej spółki i rozpoczęcie roadshow. Zapisy na akcje spółki mają się zacząć, według harmonogramu na początku października.
Oferującym jest Dom Maklerski BZ WBK. Oferta spółki ma się składać z 149.237.382 akcji serii C. Spółka chce wprowadzić do obrotu na rynku regulowanym łącznie 295.987.473 akcji serii A oraz 149.237.382 akcji serii C (plus tyleż praw do akcji serii C).