Zagraniczni inwestorzy między 8 i 19 września wycofali z Rosji 56,7 mld USD - wskazuje analiza francuskiego banku BNP Paribas. Z kolei z danych rosyjskiego banku centralnego, dotyczących rezerw międzynarodowych, wynika, że między 12 i 19 września prywatni inwestorzy wycofali z tego kraju około 10 mld USD. Od 8 sierpnia (początek wojny w Gruzji) do 19 września odpływy finansowe wyniosły, według szacunków analityków (przeprowadzonych na podstawie danych banku centralnego), co najmniej 20 mld USD.
Topniejące rezerwy
Od gruzińskiego ataku na Osetię Płd. do 19 września międzynarodowe rezerwy Rosji zmniejszyły się o 38,1 mld USD. Według wyliczeń rosyjskiego dziennika "Kommiersant", za połowę tego ubytku mogły być odpowiedzialne zmiany kursów dolara i euro oraz wahania cen złota. Jednocześnie Rosja wciąż wykazuje się dodatnim bilansem handlowym (w sierpniu nadwyżka eksportu mogła wynieść około 16 mld USD). Zdaniem pytanych przez "Kommiersanta" analityków, zmniejszenie międzynarodowych rezerw można wytłumaczyć jedynie dużym odpływem kapitału z Rosji.
Dokładna wielkość kapitału, który został wycofany, jest trudna do ustalenia. Moskiewski oddział banku Goldman Sachs szacuje, że między 8 sierpnia i 19 września odpływy netto wyniosły 52 mld USD. Tylko w ostatnim tygodniu tego okresu wycofano z Rosji 9,5 mld USD. Dużo skromniejsze wyliczenia przedstawił Michaił Chromow, analityk z Banku Moskwy. Według niego, odpłynęło "jedynie" 20 mld USD netto.
Jeszcze niższą wartość może podać bank centralny. - We wrześniu odpływ netto kapitału z Rosji był na sierpniowym poziomie - stwierdził Aleksiej Uljakajew, wiceprezes tej instytucji. W sierpniu, według banku centralnego, wycofano 4,56 mld USD. Dane te są podawane w wątpliwość.