- Narodził się kolos - w ten sposób wenezuelski prezydent Hugo Chavez obwieścił powstanie wenezuelsko-rosyjskiej spółki naftowej, która będzie eksploatować pola naftowe w Ameryce Łacińskiej i innych częściach świata.
Siergiej Szmatko, rosyjski minister energii, wyjaśnił, że większościowym właścicielem nowej spółki będzie państwowy wenezuelski koncern naftowy PDVSA. Udziałowcami ma zostać również pięć rosyjskich firm paliwowych: Gazprom, Łukoil, Rosnieft, TNK-BP oraz Surgutnieftiegaz. - Na jej globalną ekspansję zostaną wydane dziesiątki miliardów dolarów - stwierdził Szmatko.
Łukoil i Gazprom posiadają już własne pola naftowe w Wenezueli. Chcą jednak uzyskać również dostęp do innych złóż w Ameryce Płd. Ponadto stworzenie wspólnie z Wenezuelą dużego paliwowego joint venture może zwiększyć dyplomatyczny wpływ Rosji na działania Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC).
Kreml chce zacieśniać kontakty z OPEC, gdyż jest zaniepokojony zbyt dużymi wahaniami cen ropy. Baryłka rosyjskiego surowca staniała od początku lipca (kiedy osiągnęła rekordową cenę 142,94 USD) aż o 30 proc. Jeśli ceny "czarnego złota" będą nadal spadać, wpłynie to niekorzystnie na budżet państwa i wyniki rosyjskich koncernów. W tym roku, po raz pierwszy od dekady, wydobycie ropy w Rosji zaczęło maleć. Producenci ponoszą coraz większe koszty związane z eksploatacją wysłużonych pól naftowych i uruchamianiem wydobycia z nowych złóż. Rząd stara się im pomóc, choćby zapewniając ulgi podatkowe dla firm wydobywających ropę na trudno dostępnych terenach Syberii. Spadek cen surowca może jednak uczynić eksploatację części z tych pól nieopłacalną.
- Rosja chce mieć większą kontrolę nad kształtowaniem cen ropy naftowej i będzie pracować wspólnie z OPEC, by to osiągnąć - stwierdził w środę Szmatko. Wyjaśnił, że jego resort pracuje nad stworzeniem systemu rezerwowych pól naftowych, które będzie można szybko uruchamiać w celu zwiększania produkcji surowca w krótkim okresie. Plan ten, wraz z innymi propozycjami moskiewskiego ministerstwa energii, zostanie przedstawiony na grudniowym spotkaniu OPEC w Algierii.