PGNiG może sprzedać akcje ZA Tarnów jeśli dostanie premię od ceny zakupu

Warszawa, 24.10.2008 (ISB) - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG), które posiada ponad 4 mln akcji Zakładów Azotowych w Tarnowie-Mościcach, może sprzedać te walory, jeśli transakcja dokończy prywatyzację Tarnowa, a PGNiG uzyska premię w stosunku do ceny zakupu, wynika z piątkowej wypowiedzi prezesa Michała Szubskiego.

Aktualizacja: 27.02.2017 05:38 Publikacja: 24.10.2008 14:09

"Jeżeli pojawiłaby się możliwość wyjścia z Tarnowa w dłuższej perspektywie, przy okazji zakończenia prywatyzacji tych zakładów [?[ z jakąś premią, to byśmy z tego skorzystali" - powiedział Szubski podczas spotkania z dziennikarzami.

Dodał, że warunkiem sprzedaży jest "interesująca" premia wobec ceny zakupu, przynajmniej powyżej oprocentowania obligacji Skarbu Państwa.

W połowie czerwca PGNiG w wyniku przydziału akcji ZA w Tarnowie-Mościcach w ofercie publicznej kupiło 4 mln i 1 akcję tej spółki, tj. ponad 10% jej kapitału zakładowego, za łączną wartość 78 mln zł, czyli po 19,50 zł za akcję.

W piątek po południu akcja Tarnowa kosztowała na GPW 9,70 zł, a pakiet należący do PGNiG był warty 38,8 mln zł.

Według prezesa PGNiG, alternatywnym wariantem jest pozostawienie pakietu w Tarnowie w portfelu PGNiG. "Pakiet będzie dawał wówczas informacje, co się dzieje u naszego bardzo ważnego klienta" - powiedział.

W chwili zakupu ZA Tarnów PGNiG informował, że traktuje transakcję jako inwestycję długoterminową i chce mieć wpływ na proces zarządzania tą spółką poprzez aktywne uczestnictwo w jej organach.

PGNiG podał wtedy, że nabycie akcji ZA Tarnów umożliwi uzyskanie synergii pomiędzy obydwoma podmiotami, takich jak: obrona przed konkurencją i zapewnienie stabilnego odbioru gazu ziemnego, możliwość pełnego zagospodarowania złóż granicznych w okolicy Tarnowa, poszerzenie łańcucha wartości i rozpoczęcie budowy koncernu gazowo-chemicznego oraz potencjalne wejście w energetykę zakładową - koncepcja postawienia elektrowni gazowej na 200MW.

Jeszcze na wiosnę prezes PGNiG Michał Szubski zapowiadał, że firma rozważa zakup 10-20-proc. pakietów akcji spółek z sektora Wielkiej Syntezy Chemicznej (WSCh) - akcji Tarnowa i Kędzierzyna, sprzedawanych przez spółki procesie podwyższenia kapitału.

W piątek Szubski poinformował, że do czerwca przyszłego roku PGNiG ma się wypowiedzieć, czy jest zainteresowany drugą "grupą" chemii ciężkiej - Puławami i Policami.

Na początku września Nafta Polska, odpowiadające w imieniu Skarbu Państwa za sektor chemiczny i naftowy, zaprezentowała koncepcję stworzenia dwóch grup w sektorze wielkiej syntezy chemicznej i ich pełnej prywatyzacji do połowy 2010 roku.

Prywatyzacja pierwszej grupy, którą stworzyłby Ciech oraz Zakłady Azotowe Tarnów i Kędzierzyn, miałaby zakończyć się w III kw. 2009 roku. Zaproszenie inwestorów do rokowań odbyłoby się w marcu 2009 roku, a złożenie ofert - w czerwcu.

Druga grupa, której utworzenie jest planowane, składałaby się z Zakładów Chemicznych Police i Zakładów Azotowych Puławy. Miałaby ona zostać sprywatyzowana w I poł. 2010 roku. Przedtem, w I kw. 2010 roku, doszłoby do złożenia ofert.

W maju br. Puławy i Police podpisały list intencyjny o współpracy, przewidujący m.in. wspólne pozyskiwanie surowców i dystrybucję produktów oraz inne przedsięwzięcia.

Prezes NP wyjaśnił wówczas, że utworzenie tych dwóch grup wiąże się z potrzebą powołania podmiotów zdolnych do konkurowania w Polsce i na świecie. (ISB)

maza/tom

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy