Warszawska giełda może się pochwalić niższymi spreadami

Wzmożona praca animatorów i napływ inwestorów zmniejszyły różnicę między ofertami kupna i sprzedaży na GPW

Aktualizacja: 27.02.2017 04:33 Publikacja: 20.01.2011 02:21

Warszawska giełda może się pochwalić niższymi spreadami

Foto: GG Parkiet

[[email protected]][email protected][/mail]

W 2010 r. średni spread między najlepszymi ofertami kupna a sprzedaży na GPW przed transakcją, ważony udziałem spółek w obrotach,?spadł do 35,2 pkt bazowego (0,352 pkt proc.) z 49,5 pkt bazowego w 2009 r. To dobra informacja dla inwestorów – pokazuje, że interesy kupujących i sprzedających zbliżyły się do siebie i częściej dochodzi do transakcji. Wysoki spread odstraszać może inwestorów – oznacza bowiem, że aby zbyć akcje, trzeba mocno zejść z ceną.

Tradycyjnie już najmniejszą różnicę oczekiwań kupujących i sprzedających zauważyć można w wypadku najbardziej płynnych spółek. W 2010 r. najniższym wskaźnikiem pochwalić się mogą PKO?BP i PZU (11 pkt bazowych). W wypadku banku oznacza to w praktyce, że najlepszą ofertę sprzedaży od najlepszej oferty kupna dzieliło przeciętnie 4–5 gr.

[srodtytul]Wielkość nie najważniejsza[/srodtytul]

Okazuje się, że najwyższy spread to nie tyko domena małych spółek. Wśród pięciu najgorszych pod tym względem zauważyć można bowiem Bioton – do niedawna członka elitarnego grona spółek z WIG20. W jego wypadku średnia różnica między ofertami powiększyła się o 109 pkt bazowych, do 492 pkt bazowych.

Maklerzy od dawna wytykają, że niski kurs spółki (oscyluje w granicach 20 gr za walor) powoduje, że trudno wstrzelić się z korzystnym dla inwestora poziomem zleceń. Nawet najmniejsza, groszowa, różnica między kwotowaniem kupującego a sprzedającego przekłada się na 5-proc. dysproporcję w wycenie całego pakietu.

[srodtytul]Konkurs przyniósł efekt[/srodtytul]

Jedną z przyczyn poprawy statystyk są wyższe wymogi dla animatorów najbardziej płynnych spółek. – Organizując konkurs na animatorów, w którym poszczególne biura walczyły poziomem spreadów, GPW doprowadziła do zmniejszenia różnic między ofertami kupna i sprzedaży – mówi Robert Dąbal, dyrektor wydziału inwestycji rynkowych DM?BDM.

W sierpniu GPW?wybrała pięciu tzw. superanimatorów – biura, które dostały wyłączność do wystawiania na rynek zleceń poprawiających płynność KGHM, Pekao, PKO BP, TP oraz PKN Orlen. W?efekcie średni spread dla całej grupy spadł do 14 pkt z 19 w 2009 r.

W tym tygodniu kończy się drugi konkurs dla animatorów – w którym GPW szuka chętnych do animowania siedmiu najbardziej płynnych spółek (do dotychczasowej piątki dojdzie PGE i PZU).

[srodtytul] Ważny parametr[/srodtytul]

– Obserwując arkusz zleceń w wypadku spółek z WIG20 rzeczywiście można powiedzieć, że spread się zawęża. Wpływ na to ma duże zainteresowanie warszawskim parkietem i działanie animatorów. Prawdziwą głębokość rynku pokaże jednak ewentualna korekta – mówi Tomasz Górski, dyrektor departamentu animatora i inwestycji własnych w Ipopema Securities. – Poziom spreadów jest ważny, gdyż dla inwestorów to jeden z podstawowych kosztów działalności na danym rynku. Im niższy jego poziom, tym atrakcyjność parkietu wyższa – dodaje.

[srodtytul]Co poza WIG20?[/srodtytul]

Maklerzy przyznają, że dużym problemem polskiego rynku jest płynność na akcjach spółek spoza WIG20. Pierwsza siedemnastka spółek o najwyższych obrotach za 2010 r. należała właśnie do tego indeksu. Ich udział w wartości wszystkich zawartych transakcji przekracza 77 proc. W dalszym ciągu mało płynny jest także rynek NewConnect (mimo rekordowych obrotów w 2010 r.). Średni ważony spread między ofertami kupna a sprzedaży dla notowanych na nim spółek wyniósł w 2010?r. 392 pkt bazowe.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy