Towarowa Giełda Energii woli debiut na GPW od przejęcia

Na dzisiejszym nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariusze Towarowej Giełdy Energii będą dyskutować o zniesieniu limitu 10 proc. akcji i ograniczeniu prawa wykonywania głosów.

Aktualizacja: 27.02.2017 03:58 Publikacja: 24.01.2011 02:22

Grzegorz Onichimowski, prezes TGE

Grzegorz Onichimowski, prezes TGE

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Wiele wskazuje na to, że statut pozostanie niezmieniony ze względu na plan oferty publicznej, jaki ma zarząd giełdy energii.

Zmiana statutu była pomysłem Polskiej Grupy Energetycznej, która od trzech miesięcy szuka nabywcy dla swojego pakietu akcji TGE (kontroluje pośrednio i bezpośrednio w sumie ok. 20-proc. pakiet). Ale z naszych informacji wynika, że zmiany w statucie mogą być odrzucone dziś przez udziałowców. Na dodatek sam zarząd PGE podobno ma wątpliwości, czy sprzedawać udziały w Towarowej Giełdzie Energii.

Powodem modyfikacji stanowiska jest pomysł zarządu TGE – wprowadzenia akcji spółki na Giełdę Papierów Wartościowych.

Prezes TGE Grzegorz Onichimowski nie chce się wypowiadać na temat obrad walnego zgromadzenia ani decyzji PGE. Przyznaje jednak, że wstępna koncepcja dotycząca oferty publicznej i emisji akcji na podwyższenie kapitału giełdy jest faktycznie gotowa. – Najpierw przedstawimy ją radzie nadzorczej, a w lutym naszym akcjonariuszom – dodaje. Może to oznaczać, że za miesiąc dojdzie do kolejnego walnego zgromadzenia spółki.

Planowana zmiana statutu TGE, gdyby doszła do skutku, ułatwiłaby kupno giełdy energii Giełdzie Papierów Wartościowych. GPW ma już niewielki pakiet TGE. Nieoficjalnie wiadomo, że chce go zwiększyć. Nie wiadomo natomiast, czy GPW chciałaby kupić wszystkie akcje TGE pozostające w rękach innych podmiotów czy tylko większościowy pakiet od spółek Skarbu Państwa. Półtora miesiąca temu GPW uruchomiła poee – Rynek Energii Elektrycznej, konkurencyjny wobec TGE. Obroty na tej platformie są zdecydowanie niższe niż na istniejącej od ponad 10 lat TGE.

Zdaniem prezesa Onichimowskiego, gdyby akcjonariusze TGE poparli pomysł IPO, to oferta publiczna mogłaby nastąpić we wrześniu. Szef TGE uważa, że akcje spółki powinny znaleźć nabywców, tym bardziej że od sierpnia ubiegłego roku to główny rynek energii w kraju. W 2010 r. przez TGE było wytworzone przeszło  53 proc. energii w Polsce, a wolumen obrotów wyniósł 81,7 mln MWh (ponad 20-krotnie więcej niż w 2009 r.).

Trudno teraz ocenić potencjalną wartość emisji akcji TGE, dopóki nie ma jej wyceny. Według opracowań firmy Roland Berger obsługa jednego procenta polskiego rynku energii powinna generować 5 mln zł w wartości dla TGE.

Na początku stycznia handel przez TGE obejmował 65 proc. polskiej energii. To by wskazywało, że wartość TGE przekracza 300 mln zł. Podwyższenie kapitału na przykład o 20 proc. dałoby tej spółce ponad 60 mln zł. Zysk TGE w ubiegłym roku wyniósł ok. 18,5 mln zł (ta kwota obejmuje też zysk izby rozliczeniowej – IRGiT).

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy