Banki: mogło być gorzej

Nowa rekomendacja nadzoru finansowego może ograniczyć sprzedaż kredytów walutowych o ok. 20 procent. Jest jednak łagodniejsza w stosunku do założeń

Aktualizacja: 27.02.2017 04:13 Publikacja: 27.01.2011 06:35

Banki: mogło być gorzej

Foto: GG Parkiet

Przyjęta we wtorek przez Komisję Nadzoru Finansowego nowa rekomendacja dotycząca kredytów walutowych ograniczy dostęp do nich – uważają bankowcy. Ale są zadowoleni, że nie wprowadzono ostrzejszych restrykcji.

[srodtytul]Kompromisowe rozwiązanie[/srodtytul]

Zgodnie z nowymi zaleceniami (rekomendacja S III), w przypadku kredytów walutowych relacja wydatków związanych z obsługą rat kredytowych do dochodów netto nie powinna być wyższa niż 42 proc. Dla pozostałych kredytów na podstawie rekomendacji T, która zaczęła w całości obowiązywać pod koniec grudnia 2010 r., jest to 50 proc. w przypadku osób z dochodami nieprzekraczającymi średniej krajowej oraz 65 proc. dla zarabiających powyżej średniej.

Dodatkowo zdolność kredytowa potencjalnych klientów ma być liczona przy założeniu, że kredyt jest zaciągany maksymalnie na 25 lat i to ograniczenie dotyczy wszystkich kredytów hipotecznych.

– Jakościowe, a nie ilościowe podejście do ograniczenia ekspozycji walutowych jest ruchem we właściwym kierunku będącym kompromisem pomiędzy propozycjami KNF a stanowiskiem środowiska bankowego – ocenia Maciej Molewski, dyrektor dep. bankowości hipotecznej Deutsche Bank PBC. – Oznacza to, że nowelizacja rekomendacji nie ogranicza konkurencji na rynku bankowym, wprowadza jedynie zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów w walutach obcych.

Podobne zdanie mają przedstawiciele innych banków udzielających na dużą skalę kredytów walutowych.

– Z naszej perspektywy rekomendacja w zrównoważony sposób chroni klientów i interesy banku – mówi Łukasz Piasta z DnB Nord. – Obsługujemy zamożniejszych klientów, gdzie rata kredytu często i tak nie zbliża się do określonego progu wskaźnika zobowiązań do dochodów.

[srodtytul]Zdolność kredytowa w dół[/srodtytul]

Z analizy firmy Expander wynika, że banki nawet w wypadku osób o wyższych dochodach bardzo rzadko udzielały kredytów walutowych z ratą powyżej 50 proc. dochodów. W praktyce było to możliwe w wypadku osób o dochodach powyżej 10 tys. zł netto.

Z wyliczeń doradców finansowych wynika, że w przypadku czteroosobowej rodziny o łącznych dochodach 8 tys. zł netto,?najbardziej liberalny bank przed wejściem w życie nowej regulacji dałby kredyt w wysokości 780 tys. zł. Zmiana rekomendacji S spowoduje, że kredyt w tym przypadku będzie?mógł wynieść najwyżej 600 tys. zł.

[srodtytul]Brak limitu[/srodtytul]

– Szacuję, że zaproponowane rozwiązania ograniczą sprzedaż kredytów walutowych o ok. 20 procent. Ograniczenia te dotkną jednak przede wszystkim osób o niższej zdolności kredytowej. Dlatego też nie spodziewam się większych zmian w działaniu naszego banku – dodaje Maciej Molewski.

Przedstawiciele Związku Banków Polskich dodają, że niektóre zalecenia ostatniej rekomendacji dotyczą wszystkich kredytów hipotecznych.

– Ta rekomendacja miała zaostrzać warunki udzielania kredytów walutowych, ale dodatkowo wprowadza ograniczenia w udzielaniu kredytów finansujących 100 proc. wartości kupowanej nieruchomości – podkreśla Joanna Tylińska ze Związku Banków Polskich. – Natomiast pozytywne jest to, że nie wprowadzono pierwotnie planowanego sztywnego limitu 50 proc. udziału kredytów walutowych w portfelach kredytowych banków. To rozwiązanie dla niektórych instytucji byłoby niebezpieczne.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy