Kopalnie nie liczą na dotacje i stawiają na rozwój

Jeśli państwo nic nie daje polskiemu górnictwu, to niech chociaż dodatkowo go nie obciąża – apelowali do rządu uczestnicy forum Polski Węgiel 2011

Aktualizacja: 26.02.2017 22:41 Publikacja: 30.03.2011 17:14

Musimy liczyć na siebie, nie na UE, bo inaczej po 2018 r. polskie górnictwo zostanie zamknięte – mówił Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. UE bowiem od 2011 roku godzi się tylko na dotowanie zamykania kopalń.

[srodtytul]Koszty rosną, jak je obniżać?[/srodtytul]

Przyszłością branży jest obniżanie kosztów działalności. Dotacje państwa na inwestycje kopalń były możliwe od lat, ale Polska wykorzystała je tylko w 2010 r., więc 400 mln zł pomocy w minionym roku bym nie przeceniał – mówił prof. Marian Turek z Głównego Instytutu Górnictwa. – Zwłaszcza że państwo funduje górnictwu raczej kolejne obciążenia. Akcyzę na węgiel i podatek od wyrobisk – dodał.

Olszowski wyliczył, że podatek od podziemnych nieruchomości, jeśli zostanie uchwalony, na koniec tego roku będzie kosztował kopalnie węgla kamiennego 1 mld 428 mln zł (zaległe podatki plus odsetki).

– W Sejmie bez dyskusji merytorycznej dąży się do obciążania górnictwa dodatkowymi kosztami – mówił Waldemar Bernaciak, wiceprezes Bogdanki, przypominając, że niebawem dojdą jeszcze opłaty za CO2, co też uderzy w górnictwo. Jego zdaniem nowe plany rządu bardzo mocno obciążą kopalnie.

– W 2009 r. mieliśmy 90 mln zł zysku netto, rezerwa na podatek od wyrobisk wyniosła 120 mln zł – mówił Artur Trzeciakowski, wiceprezes Katowickiego Holdingu Węglowego. – Wszyscy chcą prąd, nikt nie chce górnictwa – ocenił. Dodał, że KHW nie może nawet skorzystać z pomocy UE na zamykanie kopalń, na którą Bruksela się godzi. – Koszty zamknięcia Wieczorka poniesiemy sami, bo takie są regulacje w Polsce – tłumaczył. Według ustawy koszty likwidacji kopalń ponoszą spółki.

Przedstawiciele spółek węglowych przyznali, że prawie połowa ich kosztów działalności to koszty wynagrodzeń. Podkreślali jednak gotowość do rozmów ze stroną społeczną w tej sprawie.

– Jedziemy na tym samym wózku, czy ktoś jest prezesem czy górnikiem. Ale przerost kosztów może zniszczyć firmę – ostrzegał Trzeciakowski.

– Istnieje szansa na obniżanie kosztów, np. zamykając nierentowne kopalnie – mówił prof. Turek.

[srodtytul]Polska nadal stawia na węgiel[/srodtytul]

Próbujemy znaleźć drogę swojego rozwoju. Sprawność funkcjonowania, efektywne inwestycje, to jest m. in. środek do tego, żebyśmy mogli się obronić przed falą czarnego PR, która zalewa branżę – mówił Bogusław Oleksy, wiceprezes Węglokoksu. – Węgiel nie jest sexy, górnictwo jest traktowane jako biznes, który nie jest rentowny. My wychodzimy z założenia, że jednak jest rentowny, bo cały świat poza Europą zgłasza zapotrzebowanie na węgiel – dodał.

– Teraz jest koniunktura na węgiel, ceny węgla oszalały, np. ostatnio koksowy w portach europejskich kosztował 330 dol. za tonę, co przebiło rekordy z 2008 r. – przypomniał Olszowski. Uczestnicy dyskusji przyznali, że wiele firm energetycznych w Polsce, m. in. Tauron, deklaruje, że będzie stawiać na gaz. – Ale Polski nie stać na to, by w 2030 r. ok. 80 proc. energii z węgla zastąpić 80 proc. z gazu czy atomu – stwierdził Trzeciakowski.

Zdaniem Janusza Olszowskiego, jeśli polskie górnictwo samo o siebie nie zawalczy i zostanie zamknięte, to świat tego nie zauważy.

– Na świecie wydobywa się rocznie 4,5 mld ton węgla, w Polsce ok. 75 mln ton. Z tego paliwa w skali globalnej produkuje się 42 proc. energii. więc przywiezienie do Polski tych 50 mln ton rocznie nie stanowiłoby problemu. Ale po co? Nie dopuśćmy do tego – apelował. Zdaniem Bogusława Oleksego trzeba walczyć o pieniądze poprzez efektywność, restrukturyzację, transparentność, standaryzowanie procedur. – Inwestorzy jako najważniejsze kryterium oceny spółek uważają realizację planów przez zarząd. A w Polsce albo mamy za dużo węgla, albo za mało, albo są demonstracje, albo katastrofy górnicze. Musimy przestać myśleć, że realizujemy misję dziejową – podsumował Artur Trzeciakowski.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego