Pomysły na szybsze karanie przestępców giełdowych

Walczący z przestępstwami giełdowymi wskazują, że większa część sprawców powinna być karana w postępowaniu administracyjnym, a nie karnym. Jak jednak usprawnić procesy sądowe?

Aktualizacja: 25.02.2017 21:20 Publikacja: 13.04.2011 02:49

Nie wszyscy zgadzają się, aby aferami giełdowymi zajmował się jeden sąd

Nie wszyscy zgadzają się, aby aferami giełdowymi zajmował się jeden sąd

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj kl Krzysztof Lokaj

Wszyscy uczestnicy wczorajszej konferencji dotyczącej sposobów ograniczenia przestępczości na rynku kapitałowym wnioskują o częstsze wykorzystanie szybszych procedur administracyjnych niż żmudnej drogi karnej przeciwko giełdowym aferzystom.

– Tam, gdzie wina w rozumieniu kodeksu karnego nie jest ewidentna, należałoby z korzyścią dla szybkości postępowania wykorzystać drogę administracyjną. Już teraz przewidziane sankcje są przecież dotkliwe – sugeruje wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona. Profesor Marek Wierzbowski z kancelarii Wierzbowski Radcowie Prawni zauważa dodatkowo, że zaletą może być także duża historia orzecznictwa w sądach administracyjnych.

[b]Czytaj też: [link=http://blog.parkiet.com/jedlak/2011/04/12/manipulacja-afery-i-bezkarnosc-czyli-niekonczaca-sie-opowiesc/]Manipulacja, afery i bezkarność, czyli niekończąca się opowieść[/link][/b]

Na takie rozwiązanie przystają także przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego. – Niewiele postępowań karnych kończy się wyrokiem więzienia. Skuteczna jest więc sankcja finansowa, a tę można wymierzyć również administracyjnie – podkreśla Marcin Pachucki, dyrektor Departamentu Postępowań w Urzędzie KNF. W 2010 r. Komisja wymierzyła kary sięgające w sumie 6,35 mln zł, co jest najwyższym poziomem w historii. Obecnie przedstawiciele Komisji dyskutują z resortem sprawiedliwości, jakie typy spraw mogą być przekazane w ramach „dekryminalizacji” do postępowania administracyjnego.

[srodtytul]Zamiast biegłych – centrum ekspertyz?[/srodtytul]

Niezależnie od problemu odciążenia sądów na konferencji pojawiło się także wiele postulatów dotyczących usprawnienia postępowania karnego.?Okazuje się bowiem, że tylko mniej więcej trzecia część zawiadomień do prokuratury kończy się w sądzie. Jednym z większych wyzwań dla śledczych jest uzyskanie precyzyjnej i rzetelnej opinii biegłego. – Do wyboru mamy niewielką liczbę biegłych, powinniśmy także wybierać najkorzystniejszą – tj. najtańszą – ofertę, która nie zawsze kończy się jednoznaczną opinią. Problemem jest także terminowość pracy biegłego. Radzimy sobie,?kontaktując się ze sprawdzonymi specjalistami. Ale przyznaję, że marzeniem jest, aby przy komendzie głównej albo przy KNF powstała instytucja wydająca ekspertyzy – mówi komisarz Janusz Gruchalski, zastępca naczelnika Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Stołecznej Policji.

[srodtytul]Trudny dostęp do rachunków[/srodtytul]

O?innych problemach wspominał także podinspektor Jacek Charatynowicz z Centralnego Biura Śledczego.

– Zainteresowaniu giełdą jako miejscem do prania brudnych pieniędzy służy to, że jest to rynek anonimowy. W Polsce brakuje jednego wspólnego rejestru rachunków inwestycyjnych, na wzór chociażby rozwiązań brytyjskich. To oznacza, że musimy się zwracać do wszystkich instytucji finansowych – między innymi brokerów i TFI – aby uzyskać informacje o jednym inwestorze, który może przecież mieć rachunki w różnych miejscach – wyjaśnia ekspert CBŚ. Dodaje, że brokerzy bardzo rzadko raportują o transakcjach podejrzanych, mimo takiego obowiązku. Z raportu głównego inspektora informacji finansowej wynika, że w 2010 r. domy maklerskie zgłosiły tylko 19 takich przypadków – co stanowi 1 proc. wszystkich.

To, zdaniem policji, utrudnia wykrywanie spraw związanych z wykorzystaniem informacji poufnych. – Jak wyobrażacie sobie państwo wykorzystanie technik operacyjnych, jeżeli o podejrzeniu dowiadujemy się zbyt późno. Zakładanie podsłuchów i zabezpieczanie dokumentów ma sens zaraz po zauważeniu podejrzanych zachowań inwestorów – mówią przedstawiciele Komendy Stołecznej Policji.

[srodtytul]Policja płaci giełdzie[/srodtytul]

Okazuje się także, że „przeszkody” w śledzeniu giełdowych afer stawia również sama giełda. Prokuratura i policja weryfikują i sprawdzają zwykle dane o podejrzanych transakcjach z zawiadomienia KNF. – Przeważnie prosimy GPW o historię transakcji, za co jednak musimy płacić wcale niemałe pieniądze – żali się komisarz Gruchalski.?Czy władze giełdy pójdą śledczym na rękę?

– Zadaniem i obowiązkiem policji jest wykrywać przestępstwa i ścigać przestępców. Będziemy udzielać organom państwowym wszelkiej pomocy w wykonywaniu przez nie ich ustawowych zadań, stosując zarazem zasady biznesowej racjonalności i rozsądku – mówi „Parkietowi” prezes warszawskiej giełdy Ludwik Sobolewski.

[srodtytul]Jeden wydział[/srodtytul]

Przedstawiciele prokuratury i organów ścigania zauważają, że jeśli nawet mimo trudności postawią akt oskarżenia, to sprawa często szybko nie trafia na wokandę. Zauważają, że rozwiązaniem mogłoby być powołanie specjalnego wydziału, który zajmowałby się przestępstwami giełdowymi – docelowo w strukturach Sądu Okręgowego w Warszawie. – Sędziowie nie mają właściwego przygotowania do rozstrzygania w sprawach dotyczących bądź co bądź wyrafinowanej przestępczości – wyjaśnia Lesław Gajek, wiceprzewodniczący KNF.

Komisja zgłosiła nawet stosowną propozycję do Ministerstwa Sprawiedliwości. Spotkała się jednak z odmową. Okazuje się bowiem, że sędziowie są przeciwni.

– Nie zauważyłam, aby sprawy dotyczące giełdy u nas zalegały. Cieszę się, że jest specjalizacja na etapie postępowania przygotowawczego, ale niewielka liczba spraw i wyroków nie uprawnia do tego, aby w sądzie tworzyć specjalny wydział – ocenia Dorota Tyrała, wiceprezes ds. gospodarczych Sądu Okręgowego w Warszawie.

Przeciwko „centralizacji” ?jest także pułkownik Jan Bilkiewicz z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – Wiedza o GPW nie jest ekskluzywna. Sprawami inwestorów powinny się zajmować sądy i prokuratury terenowe – argumentuje.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy