Będą go płacić nie tylko krajowe spółki prowadzące działalność bankową, ale także oddziały zagranicznych instytucji kredytowych oraz spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe – wynika z założeń do rządowego projektu ustawy, do którego dotarła PAP.
Szacowane wpływy z podatku mają wynieść 500–700 mln rocznie. Środki mają być przekazywane na specjalnie utworzony Fundusz Stabilizacyjny, który będzie państwowym funduszem celowym.
Podstawa, od której naliczana będzie opłata ostrożnościowa, zostanie ustalona w odmienny sposób w przypadku banków krajowych, oddziałów instytucji kredytowych i banków zagranicznych oraz w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, ze względu na różnice w organizacji i zasadach prowadzenia działalności przez te podmioty.
W przypadku banku krajowego punktem wyjścia do obliczenia opłaty ostrożnościowej jest wielkość pasywów, od których odejmowana byłaby kwota funduszy podstawowych banku oraz suma środków gwarantowanych.
Taka konstrukcja podatku jest zgodna z zapowiedziami byłego wiceministra finansów Dariusza Daniluka, o których pisaliśmy w marcu.