Proces wcielania domów maklerskich w struktury banków trwa w najlepsze. Już od dziewięciu miesięcy DM BZ WBK jest części banku. Do podobnego ruchu szykują się kolejne. Najbardziej zaawansowane prace są w grupie mBanku.
Proces trwa
Jak wynika z naszych informacji, wniosek w sprawie wcielenia DM mBanku do banku jest w Komisji Nadzoru Finansowego. Sam nadzór nie potwierdza ani nie zaprzecza tym informacjom. Znamienny jest jednak fakt, że przedstawiciele KNF w trakcie ostatnich dyskusji w parlamencie na temat modelu finansowania nadzoru nad rynkiem kapitałowym wspominali o nasilających się tendencjach wcielania domów maklerskich do banku. Co prawda nie wskazano, o jakie instytucje chodzi, jednak obserwatorzy rynku nie mają wątpliwości, że sprawa dotyczy właśnie DM mBanku.
Tematu w ogóle nie komentuje mBank. Nieoficjalnie mówi się jednak, że przedstawiciele banku chcieliby, aby cały proces zakończył się z początkiem przyszłego roku. To jednak może być trudne. Wszystko dlatego, że nadzór wciąż ma uwagi odnośnie do złożonego wniosku. Co prawda bank stara się na nie sukcesywnie odpowiadać, jednak pierwotny termin zakończenia całej operacji stoi pod znakiem zapytania. Realnie mówi się teraz o I kwartale 2016 r. – Prace nad wcieleniem domu maklerskiego w struktury banku trwają i wszystko teraz pozostaje kwestią czasu – mówi jedna z osób związana z rynkiem kapitałowym. Efekty tych działań już dało się zauważyć. Jarosławowi Kowalczukowi, prezesowi DM mBanku, powierzono dodatkowo funkcję dyrektora zarządzającego w pionie bankowości detalicznej mBanku, o czym informowaliśmy w marcu na łamach „Parkietu".
Nie tylko DM mBanku
Jak się jednak wydaje, w grupie mBanku szykują się większe przetasowania. Według naszych informacji oprócz domu maklerskiego do banku ma być wcielony także mWealth Management, firma oferująca kompleksowe zarządzaniem majątkiem, w tym m.in. usługi doradztwa inwestycyjnego oraz asset management. Przedstawiciele mBanku i tej sprawy jednak nie chcieli komentować. W raporcie półrocznym banku jako główne obszary, w których grupa realizuje swoje strategiczne działania w br. oraz w latach kolejnych, wymieniono jednak „integrację oferty dla klientów zamożnych, private banking i wealth management, która ma sprzyjać lepszemu reagowaniu na oczekiwania tego segmentu". – Grupa dąży do tego, aby wszystkie usługi związane z szeroko pojętym rynkiem usług maklerskich znalazły się w strukturach banku – potwierdza jeden z naszych rozmówców.
Będą kolejni?
Temat wciągania domów maklerskich w struktury banków budzi bardzo dużo emocji na rynku kapitałowym. Wśród samych brokerów ma on więcej przeciwników niż zwolenników. – Tak naprawdę wcielenie domu maklerskiego oznacza marginalizację usług brokerskich. Ciężko sobie wyobrazić, aby sprzedawcy, mając do dyspozycji pełną paletę produktów, oferowali akurat te związane z usługami maklerskim. W pierwszej kolejności będą sprzedawane przede wszystkim te wysokomarżowe – mówi jeden z szefów domu maklerskiego.