Spółka nie skomentowała wczoraj tych informacji, odsyłając nas do Ministerstwa Skarbu Państwa, które pełni nad nią?nadzór właścicielski (dysponuje 69,3 proc. jej akcji).

Tymczasem w uzasadnieniu do proponowanej zmiany w statucie możemy przeczytać, że PGE powinna spełnić wymogi formalne, umożliwiające jej prowadzenie w imieniu własnym działalności polegającej na zawieraniu transakcji na giełdach towarowych. Powinna również spełnić warunki potrzebne do tego, by zdobyć zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego na prowadzenie rachunków i rejestrów towarów giełdowych.

Obecnie PGE handluje energią na giełdzie na dużą skalę. Tylko w I kwartale 2011 r. wprowadziła na rynek 13,87 terawatogodzin energii (to w przybliżeniu 9 proc. elektryczności wytwarzanej rocznie w Polsce). PGE nie raportuje, ile kosztują ją prowizje brokerskie i ile pieniędzy musi utrzymywać w postaci zabezpieczeń. Wiadomo jednak, że to niebagatelne kwoty.

– Według mnie, jeżeli potwierdzi się informacja o utworzeniu firmy brokerskiej przez PGE, służyłoby to optymalizacji kosztów, które pociąga za sobą obecność na giełdach energii – mówi Krzysztof Żukowski, dyrektor działu rynku energii w DM IDMSA. Inni eksperci wyjaśniają, że PGE będąc osobiście uczestnikiem rynku będzie miała większą swobodę działania, a ponadto – przynajmniej teoretycznie – mogłaby zaoferować usługi innym producentom energii.