W ostatnich dniach pierwsze banki zaczęły nieznacznie podnosić oprocentowanie depozytów. Na razie na podniesienie oprocentowania lokat zdecydowały się m.in. Meritum Bank, ING Bank Śląski, mBank. Z kolei Idea Bank zaoferował dwuletnią lokatę, której oprocentowanie jest liczone jako wartość inflacji podana przez GUS, do której dodawana jest „premia” wynosząca 1,5 pkt proc.
[srodtytul]Zdecyduje dynamika kredytów[/srodtytul]
– Oprocentowanie będzie musiało zacząć rosnąć, bo na razie mimo podwyżek stóp procentowych większość banków nie zmieniała odsetek od depozytów. W sektorze jest duża nadpłynność, co widać po operacjach otwartego rynku – tłumaczy Grzegorz Maliszewski, ekonomista Banku Millennium. Krótkoterminowa nadpłynność sektora bankowego wynosi blisko 100 mld zł.
Maliszewski dodaje, że banki w poprzednich kwartałach zwiększały bazę depozytową, obniżyła się relacja kredytów do depozytów. – Skala podwyżek oprocentowania depozytów będzie zależała od dynamiki wzrostu akcji kredytowej – podkreśla Maliszewski.
Zdaniem bankowców oprocentowanie lokat terminowych wzrośnie o 0,5 – 1 pkt proc., ale skala podwyżek będzie zróżnicowana w poszczególnych bankach.