Od tąpnięcia na warszawskiej giełdzie, do którego doszło na początku sierpnia, kursy największych przedsiębiorstw wprowadzanych na parkiet pod sztandarami akcjonariatu obywatelskiego zachowywały się lepiej niż indeksy rynkowe lub porównywalnie z nimi. Wyjątkiem jest JSW.
Zróżnicowana wielka czwórka
Najbardziej – prawie o 27 procent, do 99,95 zł – zostały przeszacowane akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W tym czasie indeks WIG stracił 17,8 procent. Najlepiej poradziły sobie walory Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń – kurs spadł
o 11,6 proc., do 335 zł, podczas gdy WIG20 stracił 17,4 proc. Papiery Tauronu, również wchodzącego do indeksu blue chipów, potaniały o 18,5 proc., do 5,25 zł. Kurs samej Giełdy Papierów Wartościowych zniżkował zaś o 13,4 proc., do 42,3 zł, wobec 18,8-proc. spadku indeksu mWIG40.
Szacując według kursów z piątkowego zamknięcia, najbardziej na inwestycji w ramach akcjonariatu obywatelskiego stracili nabywcy akcji JSW – kurs jest o 27 proc. niższy od ceny emisyjnej. W wypadku GPW jest niższy o 1,6 proc. Walory PZU kosztują o 7,2 proc. powyżej ceny z oferty publicznej, a Tauronu o 2,3 proc.
Analitycy unikają rekomendowania, jakie decyzje inwestycyjne powinien podjąć teraz akcjonariat obywatelski. – Rynki szukają dna i odbicie nie nastąpi szybko. Inwestorzy generalnie powinni się zastanowić, czy w tej chwili zamiast akcji nie inwestować pieniędzy w inne aktywa – przyznaje Robert Maj, analityk KBC Securities.