Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że sprzedaż jest wynikiem potrzeby dokapitalizowania biznesu bankowego Getin Holdingu.
Na koniec I kwartału 59 proc. portfela kredytów hipotecznych grupy Getin Noble Bank stanowiły kredyty walutowe. – Przy dużych ruchach w cenie waluty rośnie zarówno ryzyko strat na aktywach kredytowych, jak i potrzeby kapitałowe. Ze względu na strukturę działalności grupy Getinu ostatnie zawirowania na rynkach walutowych odczuwane są mocniej niż u konkurencji – mówi Jarek Niedzielewski, dyrektor inwestycyjny Investors TFI.
Współczynnik wypłacalności Getin Noble Banku wynosi 10,3?proc., przy minimalnie wymaganych przez nadzór 8 proc., ale rekomendowanych 10 proc. – Wskaźnik na takim poziomie wskazuje, że rozwój grupy będzie powolny – podkreśla Dariusz Górski, analityk Banku Zachodniego WBK. W listopadzie ma dojść do wyłączenia Getin Noble Banku ze struktur holdingu Getin. – W zależności od terminu sprzedaży TU Europa inwestorzy Getin Holdingu mogą się przygotowywać na potencjalny zarobek, a jednocześnie akcjonariusze Getin Noble Banku szykować gotówkę niezbędną do podniesienia kapitału grupy – uważa Górski.
– Leszek Czarnecki ma w zwyczaju sprzedaż dojrzałych biznesów, prędzej czy później pozbędzie się także Getin Holdingu, więc sprzedaż powiązanego z nim TU Europa może być do tego pierwszym krokiem – mówi Piotr Palenik, analityk ING Securities. Nie oznacza to, że holding wycofa się z ubezpieczeń: będący w grupie Open Finance kupił w lutym od Link4 biznes życiowy.
Eksperci podejrzewają, że gotówka może być niezbędna nie tylko do zarządzania płynnością w grupie, ale też posłużyć na rozwój zagranicznych biznesów. Czarnecki kupił banki na Białorusi, Ukrainie, w Rosji. Na razie skala ich działania jest minimalna, możliwe, że chce to zmienić. – W grupie Getin procesy rozwoju oraz fuzji i przejęć zawsze szły równolegle. Może holding planuje kolejne przejęcia na Wschodzie, gdzie na razie zbudowane zostały jedynie przyczółki biznesu, a teraz czas na rozwój skali– zastanawia się Palenik.