Z opublikowanych wczoraj danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w ubiegłym miesiącu depozyty przedsiębiorstw zwiększyły się o 3,4 mld zł, do 175,8 mld zł, po spadku w lipcu o 4,5 mld zł.
Kredyty dla przedsiębiorstw urosły w sierpniu o 2,4 mld zł, do blisko 242 mld zł. W skali roku zwiększyły się o 9,8 proc. Dynamika była najwyższa od ponad dwóch lat. Na tempo wzrostu zadłużenia przedsiębiorstw w bankach ma jednak wpływ nie tylko popyt firm, ale też wahania kursowe, w rytm których zmienia się złotowa wartość kredytów walutowych.
W sierpniu złoty stracił wobec euro niemal 3,3 proc.
– Dane NBP?wskazują, że miniboom kredytowy z ostatnich kilku miesięcy powoli wygasa. To oznacza, że inwestycje przedsiębiorstw, które dotąd były dość słabe, w najbliższych kwartałach jeszcze osłabną – podsumował Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska.
Z taką opinią nie zgadza się Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK. – Nawet jeśli w sierpniu przyrost kredytów dla firm był nieco wolniejszy, to jednak w całym 2011 r. będzie wyraźnie wyższy niż w poprzednich latach – powiedział. Według niego spowolnienia można oczekiwać w przyszłym roku, w związku z pogorszeniem koniunktury na Zachodzie i ograniczeniem tempa wzrostu PKB Polski. BZ?WBK?spodziewa się obecnie, że w 2012 r. wzrost gospodarczy naszego kraju spowolni do 2,7 proc.