Krótka, ale burzliwa przygoda z parkietem

Akcje banku debiutowały na warszawskim parkiecie pod koniec maja ubiegłego roku. Nie był to, niestety, wymarzony moment na wejście do giełdowego obrotu.

Aktualizacja: 17.02.2017 19:36 Publikacja: 09.05.2012 01:06

Krótka, ale burzliwa przygoda z parkietem

Foto: GG Parkiet

To wtedy rynki finansowe zaczęły się obawiać o zdolności europejskich państw do spłaty swoich zobowiązań. Narastająca awersja do ryzyka skutkowała stopniowym odpływem kapitału.

Inwestorzy odchudzali swoje portfele, pozbywając się m.in. akcji banków. Ucierpieli na tym akcjonariusze BGŻ. Walory spółki w ciągu czterech miesięcy zostały przecenione o 40 proc. Zaraz po debiucie cena oscylowała przy 62,5 zł, a na początku października znalazła się na najniższym jak dotychczas poziomie 38,05 zł.

Gwałtowne załamania kursu mają to do siebie, że zaraz po  nich następują równie gwałtowne odbicia. Podobnie było w przypadku BGŻ. Inwestorzy bardzo szybko zabrali się za zakupy, myśląc, że ustanowiony dołek jest już tym ostatnim. Duże zaangażowanie kupujących sprawiło, że w połowie października kurs wzrósł w okolice 48 zł. Na tym poziomie zakończyły się popisy giełdowych byków. Emocje opadły i kurs zaczął powolną wspinaczkę w kierunku poziomów sprzed sierpniowego załamania. Cena poruszała się w szerokim kanale wzrostowym i na  początku lutego testowała jego górną granicę 50,5 zł. Próba wybicia nie powiodła się. Marzec przyniósł ruch powrotny do dolnej bandy i ubiegły miesiąc rozpoczął się od ceny  45,5 zł.

Inwestorzy kierujący się analizą techniczną mogli się spodziewać, że kwiecień przyniesie kolejną falę wzrostową w obrębie kanału. Liczyli zatem na ruch do 52 zł.

Nikt jednak nie spodziewał się, że nastąpi wybicie do 71,35 zł. Sesja 12 kwietnia rozpoczęła się  52 proc. wyżej niż zamknięcie dnia poprzedniego. Gwałtowna zwyżka była reakcją rynku na informację, że posiadający 60 proc. udziałów Rabobank chce skupić resztę papierów, oferując  72,5 zł za walor. W ten sposób straty z 2011 r. zostały odrobione z nawiązką w przerwie między sesjami.

Od połowy kwietnia kurs porusza się horyzontalnie. Po „wzrostowym szoku" wygasła aktywność kupujących i cena oscyluje przy 71,2 zł.

Wygląda na to, że inwestorzy zaakceptowali ofertę Rabobanku i do końca maja cena utrzyma się na obecnym poziomie.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego