Przypomnijmy, że na początku grudnia ubiegłego roku weszła w życie ustawa z 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o funduszach inwestycyjnych. Zmiany w prawie umożliwiły TFI uruchamianie niepublicznych FIZ bez zgody Komisji Nadzoru Finansowego (co nie oznacza, że KNF nie sprawuje nadzoru nad tego typu produktami).
– Od grudnia ubiegłego roku powstało 39 takich funduszy – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji. – W pół roku to mało. Wcześniej, a więc przed zmianą przepisów, powstawało ich znacznie więcej – podaje Dajnowicz.
Biorąc pod uwagę, że do tej grupy funduszy zaliczane są zarówno FIZ służące optymalizacji podatkowej, jak i fundusze zarządzane aktywnie inwestujące na rynku kapitałowym, to naprawdę niewiele.
– Mówimy o funduszach, które mogą zostać zaoferowane najwyżej 99 inwestorom, dysponującym kwotą ok. 200 tys. zł. Zmiana ustawy nie sprawiła, że takich osób przybyło – mówi Aleksander Widera, wiceprezes Ipopema TFI. – Jeżeli instytucja dysponuje dobrymi prawnikami, infrastrukturą i zespołem zarządzających, taki fundusz może utworzyć w dwa tygodnie. To na pewno jest ułatwienie. Problemem pozostaje sprzedaż tego typu funduszy – wyjaśnia Piotr Żochowski, p.o. prezesa PKO TFI.