- Odmówiłem zatwierdzenia wniosku o korektę taryfy na ten rok dla PGNiG. Duża część uzasadnienia decyzji jest niejawna ze względu na spółkę - powiedział PAP Woszczyk.
- Spółka ma prawne możliwości złożenia nowego wniosku taryfowego, jak i odwołania się od mojej obecnej decyzji. Biorąc pod uwagę uzasadnienie decyzji spodziewałbym się, że ewentualny nowy wniosek musiałby zawierać niższe oczekiwania wzrostu cen - dodał. - W przypadku wniosku PGNiG o korektę taryfy, zgodnie z prawem mogłem go albo zaakceptować, albo odrzucić. Nie znalazłem powodu dla wzrostu cen, o jaki wnioskowała spółka, także po stronie kosztów uzasadnionych, ponoszonych przez przedsiębiorstwo - powiedział także.
PGNiG gaz sprzedaje po cenie ustalonej przez Urząd. Tymczasem dwie trzecie zużywanego w Polsce gazu PGNiG musi importować, głównie z Rosji, gdzie w kontrakcie z Gazpromem ceny oparte są o notowania ropy naftowej, ostatnio bardzo wysokie.
W efekcie, według analityków, ceny jakie gazowa firma uiszcza za rosyjski gaz należą do najwyższych w Europie, a PGNiG walczy w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie o zmianę niekorzystnej formuły kontraktowej ich naliczania.
Rozstrzygnięcia w arbitrażu PGNiG spodziewa się w pierwszym kwartale 2013 roku, a kontrakt z Gazpromem obowiązuje polskiego potentata gazowego do 2022 roku.