Rada Domów Maklerskich wyraziła pozytywną opinię na temat propozycji warszawskiej giełdy, dotyczących obniżenia opłat giełdowych. Równocześnie jednak przedstawiciele domów maklerskich chcą rozpocząć z GPW rozmowy na temat czasu trwania sesji.
Opłaty w dół
Rada uznała, że wrześniowa propozycja GPW dotycząca obniżenia opłat pobieranych od członków giełdy jest krokiem we właściwym kierunku. Równocześnie jednak podkreślono, że wymiar finansowy zaproponowanych zmian jest dla środowiska domów maklerskich minimalny i nie powinien być ograniczony w czasie. – Chcemy, aby nowa tabela opłat weszła w życie z początkiem nadchodzącego roku – mówi Mariusz Sadłocha, przewodniczący Rady Domów Maklerskich.
Nowa tabela GPW uwzględnia dotychczasową praktykę domów maklerskich, promujących dla swoich klientów daytrading. Opłata, w zależności od typu klienta i miesięcznego obrotu, w nowym cenniku wynosiłaby 1–3 pkt bazowe. Obniżce miałaby także ulec opłata stała, która obecnie wynosi 1 zł. W nowym wariancie miałoby to być 50 gr. Na razie jednak nie wiadomo, czy postulat maklerów, aby nowy cennik wprowadzić wraz z początkiem 2013 r., zostanie spełniony. Brokerzy podkreślają, że aby wprowadzić nowy cennik, GPW powinna zakończyć pracę nad nim do końca października. Wczoraj nie udało nam się uzyskać komentarza ze strony przedstawicieli warszawskiej giełdy.
Czas na krótszą sesję
Nie jest to jednak jedyny postulat brokerów. Zwrócili się oni także do GPW z propozycją, aby wspólnie przeanalizować harmonogram sesji.
– W ostatnim czasie w otoczeniu wiele się zmieniło i naszym zdaniem mamy odpowiedni moment, aby wrócić do tematu godzin sesji. Trzeba elastycznie reagować na zmieniające się otoczenie. Nie można wychodzić z założenia, że raz podjętych decyzji nie należy zmieniać, bo tak na rynku finansowym się nie funkcjonuje. Proponujemy konsultacje z uczestnikami rynku, m.in. inwestorami, aby zastanowić się, jak mógłby wyglądać nowy harmonogram sesji – wyjaśnia Sadłocha. W okresie od stycznia do końca września obroty na rynku akcji wyniosły 142 mld zł. To o prawie 40 proc. mniej niż rok wcześniej.