Większość inwestorów wciąż traci na rynku forex

Pytania do Jakuba Zabłockiego prezesa X-Trade Brokers

Aktualizacja: 14.02.2017 16:59 Publikacja: 05.11.2012 05:10

Większość inwestorów wciąż traci na rynku forex

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Czy w związku z trudną sytuacją na rynku akcji obserwujecie migrację klientów na rynek forex?

Na rynku forex wciąż obserwujemy przypływ nowych klientów, ale podobnie jak na rynku akcji ich aktywność jest mniejsza niż chociażby w ubiegłym roku. Warto jednak zwrócić uwagę, że wtedy na rynku miało miejsce wiele ważnych wydarzeń, panowała duża zmienność, a to zawsze zachęca do inwestowania. Teraz mamy do czynienia z płaskim rynkiem. Gdybym jednak miał ocenić sytuację, to uważam, że obecnie na rynku forex aktywność inwestorów jest większa niż na rynku akcji.

Czy ta sytuacja przekłada się na wyniki inwestorów?

Zdecydowanie. Zauważyliśmy, że przy rynku, na którym nie ma zdecydowanego trendu, większa ilość inwestorów zarabia. Pewnie również dlatego obecnie większość woli grać na foreksie niż na rynku akcji. Jeżeli bowiem teraz mamy do czynienia z sytuacją, gdzie spread sięga 1–2 pipsów, to nawet przy niedużych ruchach można zarabiać. Jednocześnie trzeba pamiętać, że kiedy mamy do czynienia z większymi ruchami, stopy zwrotu są większe, jednak zmniejsza się grupa inwestorów, którzy są na plusie.

Ilu inwestorów „wygrywa z rynkiem"?

Niestety wciąż jest tak, że jednak większa część inwestorów traci. Zazwyczaj straty ponosi ok. 70 proc. klientów. W dużej mierze nie wynika to jednak z błędnej oceny rzeczywistości, lecz z psychiki i nietrzymania się wcześniej ustalonych przez siebie zasad inwestycyjnych. Niestety często jest tak, że kiedy pojawiają się straty inwestor liczy, że zaraz trend się odwróci i nie zamyka pozycji, zamiast konsekwentnie ustawiać np. zlecenia stop-loss.

Ilu macie aktywnych klientów?

Jest to około 15–25 tys. Na rynku działamy już prawie od 10 lat. W tym czasie nie tylko my, ale także nasi klienci przeszli duże zmiany. Obecnie większość naszych inwestorów to ludzie, którzy mają nie tylko doświadczenie, ale także wiedzę o rynku zarówno w zakresie analizy technicznej, fundamentalnej, jak i handlu automatycznego.

Czy ta wiedza przekłada się na wyniki?

Moim zdaniem na rynku finansowym najbardziej liczy się tzw. wyczucie. Można nie mieć szerokiej wiedzy, a być sprawnym inwestorem. Ale równocześnie uważam, że gracz, który chce inwestować na rynku forex, powinien mieć co najmniej dobre podstawy teoretyczne. Ci, którzy ich nie mają, szybciej czy później wypadają z rynku, a ich aktywność bardziej przypomina grę niż inwestowanie.

Coraz więcej domów maklerskich wprowadza platformy foreksowe. Czy nie boicie się konkurencji z ich strony?

Z domami maklerskimi, które oferują usługi forex, konkurujemy już od dłuższego czasu. Nie działamy tylko na terenie Polski, jesteśmy firmą globalną i na innych rynkach walczymy m.in. z takimi markami, jak Saxo Bank, FXCM czy też IG Markets. To doświadczenie międzynarodowe sprawia, że jesteśmy gotowi na konkurencję również na lokalnym rynku. Wierzymy, że jesteśmy w stanie zaoferować klientom lepszą ofertę.

Czy profil polskiego klienta różni się od zagranicznego?

Nasz rynek foreksowy jest mocno rozwinięty. W Hiszpanii, gdzie jesteśmy jednym z liderów, rynek forex jest zupełnie inny. Przeciętny polski inwestor jest o wiele bardziej zaawansowany niż hiszpański. Oczywiście trochę nam też brakuje do tych najbardziej rozwiniętych rynków, jak np. brytyjski czy niemiecki. Jeżeli więc mówimy o zaawansowaniu i znajomości rynku, to uważam, że na pewno plasujemy się powyżej średniej europejskiej.

Brokerzy narzekają, że ten rok jest wyjątkowo ciężki. Czy wy także odczuwacie trudy utrzymującego się od dłuższego czasu marazmu?

Nie mogę mówić o konkretnych liczbach, jednak z pewnością rok 2012 jest dla nas gorszy niż poprzedni. Obecnie ponad połowa przychodów generowana jest za granicą, przede wszystkim w Hiszpanii, Czechach, Słowacji i Turcji. To pozwala na dywersyfikację przychodów.

Czy w związku z tym zamierzacie wejść także na nowe rynki?

Obecnie skupiamy się przede wszystkim na umocnieniu naszej pozycji na rynkach, na których już działamy. Kładziemy bardzo duży nacisk na rozwój naszej technologii i rozwój firmy, która sprzedaje technologię innym podmiotom na całym świecie. Na razie więc nie planujemy otwierania kolejnych oddziałów.

A czy są plany wprowadzania XTB na giełdę?

Owszem. Na razie jednak nie chcę się szczegółowo wypowiadać na ten temat. Myślę, że więcej będę mógł powiedzieć za pół roku.

CV

Jakub Zabłocki jest absolwentem Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Łódzkiego. Od roku 1996 pracuje w sektorze bankowym i finansach, m.in. w Banku Przemysłowym, w firmie Gilette Poland, a także w BRE Banku. Z X-Trade Brokers związany jest od 2003 roku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy