Alior – udany debiut giełdowy i szansa na dalsze wzrosty

Na rozpoczęciu debiutanckiej sesji wycena akcji Alior Banku wyniosła 59,5 zł. Była wyższa o 4,39 proc. od ceny ustalonej w niedawnej ofercie publicznej. Na koniec sesji kurs wyniósł 60,9 zł

Aktualizacja: 13.02.2017 03:08 Publikacja: 15.12.2012 05:00

Prezes GPW Ludwik Sobolewski i prezes Aliora Wojciech Sobieraj podczas piątkowego debiutu spółki na

Prezes GPW Ludwik Sobolewski i prezes Aliora Wojciech Sobieraj podczas piątkowego debiutu spółki na GPW.

Foto: Archiwum

W ramach pierwszej oferty publicznej akcji Alior Banku inwestorom zaoferowano łącznie 36,8 mln walorów, stanowiących blisko 58 proc. kapitału po uwzględnieniu jego podwyższenia. Na ten pakiet składało się 12,3 mln nowych akcji emitowanych przez bank oraz 24,5 mln papierów sprzedawanych przez akcjonariuszy należących do Grupy Carlo Tassara.

– Sukces Aliora to owoc pięciu lat ciężkiej pracy. Największe osiągnięcie to zmiana rynku bankowego w Polsce. Mam nadzieję, że dla nowych akcjonariuszy będzie to równie dobry interes, jaki był dla Tassary – komentowała debiut Helene Zaleski, szefowa rady nadzorczej banku, reperentująca właścicieli Tassary.

Coś się kończy...

Stopa redukcji zapisów w transzy dla inwestorów indywidualnych oraz dla osób uprawnionych wyniosła po 5 proc. – Debiut naszego banku to wielki sukces, a naszą największą siłą jest wiedza i kapitał – mówił prezes Wojciech Sobieraj. Debiut określił hasłem „coś się kończy, coś się zaczyna". – Pozyskaliśmy dużych, ważnych inwestorów, ale szczególnie ciepło witamy naszych drobnych udziałowców. Zapewniam, że będziemy pracować równie ciężko, jak dla dotychczasowych właścicieli – dodał prezes  Alior Banku.

– To bank wizji, kreatywności. Nikt nie oczekiwał, że jego wyniki będą tak dobre. Mam nadzieję, że pozostanie on bankiem ludzi – zarówno klientów, jak i pracowników. Nie zdarzyło się dotąd, by instytucja zrobiła tak dużo dobrego, dla tak wielu ludzi, w tak krótkim czasie – komentował Józef Wancer, członek rady nadzorczej, parafrazując zdanie Winstona Churchilla.

Helene Zaleski zapowiedziała, że proces szukania inwestora strategicznego dla Alior Banku rozpocznie się w pierwszym kwartale przyszłego roku. – Jeszcze nie robiliśmy rozeznania, jednak już spotykamy się ze sporym zainteresowaniem potencjalnych strategicznych inwestorów. Kiedy proces ten się zakończy,  zależy od tego, jak szybko uzyskamy cenę, która będzie dla nas satysfakcjonująca – dodaje Zaleski. Oferowanych będzie 34 proc. akcji, po odjęciu 2 proc. walorów pracowniczych.

Piękny łabędź

Niels Lundorff, członek zarządu banku, jego historię przyrównał do baśni  Andersena o „Brzydkim kaczątku". – Na początku projekt stworzenia nowoczesnego banku był jajem, którym nikt nie chciał się zainteresować i zainwestować w projekt. Dopiero grupa Tassara zdecydowała się podjąć ryzyko. Po 22 miesiącach działalności, gdy projekt stał się rentowny, okazało się, że z brzydkiego kaczątka wyrósł piękny łabędź. Teraz pofrunął na giełdę – parafrazował Lundorff. Biorąc pod uwagę ostateczną cenę w ofercie (57 zł; 54,2 zł preferencyjna, a 45,6 zł dla inwestrorów uprawnionych), jej wartość  wyniosła blisko 2,1 mln zł, co czyni ją największym IPO prywatnej spółki od początku istnienia warszawskiej giełdy. – Innym spółkom życzę, by rekordowy debiut Aliora trwał jak najkrócej – podsumował prezes.

[email protected]

Zaraz po JSW

Konsorcjum banków koordynujących ofertę publiczną Aliora reprezentowała kancelaria Greenberg Traurig. Działała ona w imieniu banków: Barclays Capital, JP Morgan, Morgan Stanley oraz Ipopema. Ze strony warszawskiego biura transakcję prowadzili Ireneusz Matusielański oraz Federico Salinas. W skład zespołu wchodzili też: Paweł Piotrowski, Dorota Jenerowicz, Nick Quarrie oraz Łukasz Karasek. Greenberg Traurig reprezentował Skarb Państwa podczas wartej 5,37?mld zł oferty Jastrzębskiej Spółki Węglowej w 2011 roku. Debiut Aliora to największa oferta publiczna od czasu JSW. zuza

Opinia

Marcin Materna | DM Millennium

Bank został dobrze sprzedany, a na otwarciu sesji inwestorzy zyskali kilka procent, co jest fair. Zakładam, że w najbliższych dniach kurs akcji Aliora powinien się umacniać. Bank jest wyceniany z pewnym dyskontem wobec konkurencji, co oczywiście jest odzwierciedleniem większego ryzyka, jednak patrząc na koniunkturę na rynku, inwestorzy nie powinni mieć większych obaw w związku z tą inwestycją. Z uwagi na pozytywny giełdowy trend spodziewam się, że dobra passa zostanie utrzymana także w początkach 2013 roku, a wycena Aliora będzie rosnąć. Bank jest oceniany jako dynamicznie rosnąca instytucja, co może pomagać notowaniom. Ryzyka, na które zwracali uwagę inwestorzy w trakcie oferty publicznej, a które dołowały cenę sprzedaży akcji, mogą zostać na chwilę zapomniane, tym bardziej że miały one raczej charakter średnioterminowych.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy