TFI liczą zyski i z optymizmem patrzą w przyszłość

TFI. Na fali rosnących zysków TFI wśród firm zarządzających funduszami zapanował optymizm. Nawet te instytucje, które mają za sobą stosunkowo trudne pierwsze półrocze, liczą, że druga połowa roku będzie dobra.

W pierwszym półroczu TFI zarobiły na czysto 175,8 mln zł, o 4 proc. więcej niż rok wcześniej, wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego.

To pierwsza poprawa wyników finansowych TFI, odkąd KNF publikuje dane o rynku funduszy, czyli od końca 2010 r.

Było dobrze

Bardziej szczegółowe spojrzenie na wyniki pojedynczych firm pokazuje, że poprawa nie dotyczy jednak wszystkich TFI (choć nie wszystkie instytucje publikują dane śródroczne, udało nam się zebrać dość reprezentatywną próbę firm o zróżnicowanym profilu działalności).

Przedsiębiorstwa wyspecjalizowane w zarządzaniu funduszami rynku kapitałowego rzeczywiście mogą się pochwalić zdecydowaną poprawą wyników. Czasami wręcz spektakularną, bo rzędu 40 proc. Tak było w przypadku stosunkowo niewielkiego Quercus TFI, zarządzającego aktywami rzędu 2,5 mld zł na koniec półrocza, ale i jednej z największych firm na funduszowym rynku – PKO TFI.

– Sprzedaż funduszy nie przekłada się od razu na zysk TFI. W I półroczu pozyskaliśmy prawie 2 mld zł nowych aktywów, w II półrocze wchodzimy więc ze znacznie wyższą bazą aktywów niż rok temu – mówi Piotr Żochowski, prezes PKO TFI.

– Co więcej, poprawiliśmy strukturę sprzedaży. Lepiej niż przed rokiem sprzedawały się produkty, na których zarabiamy więcej – tylko z emisji certyfikatów dwóch funduszy zamkniętych – PKO Obligacji Korporacyjnych i PKO Globalnej Makroekonomii pozyskaliśmy ponad 210 mln zł – i tę tendencję obserwujemy również w pierwszych miesiącach II półrocza. Podczas pierwszej oferty publicznej (poprzednie były prywatne) certyfikatów inwestycyjnych PKO Globalnej Makroekonomii FIZ pozyskaliśmy ponad 360 mln zł w miesiąc – podsumowuje Piotr Żochowski.

Jeden z liderów sprzedaży I półrocza ma nadzieję, że druga połowa roku będzie równie udana.

– Liczymy, że zarówno w perspektywie II półrocza, jak i całego roku również poprawimy ubiegłoroczny wynik. Nie spodziewamy się katastrofy na rynkach kapitałowych i fali umorzeń jednostek uczestnictwa – dodaje Żochowski.

O wyjątkowo udanym I półroczu mogą mówić również Noble Funds TFI, Aviva Investors TFI i TFI SKOK.

Będzie dobrze

Przypadek każdego TFI,  które odnotowało stratę lub zarobiło mniej niż rok temu, należałoby przeanalizować osobno.

Aktywa Idea TFI spadły w ciągu ostatniego roku o 50 proc., nie dziwi więc strata rzędu 1,5 mln zł. Wartość wysokomarżowych funduszy otwartych zmalała z 1,4 mld zł do 175 mln zł. Jednak nawet to TFI z optymizmem patrzy w przyszłość. – Dzięki wytężonej pracy udało się zatrzymać odpływ środków z funduszy otwartych – lipiec był pierwszym miesiącem od blisko półtora roku, w którym klienci wpłacili do funduszy otwartych Idea więcej, niż z nich wypłacili. Liczymy, że będzie to stała tendencja – mówi Agnieszka Rachwalska-Marko, prezes Idei.

Wynik Ipopema TFI – słabszy, mimo poprawy przychodów ze sprzedaży o ponad jedną czwartą – był niższy niż przed rokiem, ze względu zdarzenia o charakterze jednorazowym. TFI wypłaciło właścicielowi – Ipopema Securities – dywidendę o wartości 1 mln zł.

Z kolei Axa TFI cały czas prowadzi reorganizację biznesu, sądząc po wynikach – skutecznie: strata spadła z 2,5 mln zł do 100 tys. zł.

– Reorganizacja biznesu TFI, o której mówiliśmy w lutym, bardzo szybko przyniosła efekty, dlatego że była w głównej mierze nastawiona na obniżenie kosztów. Systematycznie zwiększają nam się też przychody, a więc poprawiają się i długofalowe perspektywy naszej działalności. Rentowność poprawia się szybciej, niż się tego spodziewaliśmy, na koniec roku będziemy na plusie – mówi Maciej Bombol, prezes Axa TFI. Podkreśla, że  fundusze Axa, mimo zmian w zespole inwestycyjnym (w lutym odeszli Leszek Auda i Adam Drozdowski), wciąż osiągają dobre wyniki.

[email protected]