Chodzi o tę część środków funduszy emerytalnych, które na koniec ubiegłego roku były ulokowane w obligacjach skarbowych i innych instrumentach gwarantowanych przez Skarb Państwa. W sumie chodzi o około 140 mld zł.
Skoro rząd pokazał w ten sposób, że z pieniędzmi gromadzonymi w I i II filarze może zrobić wszystko – zabierając Polakom połowę tego, co odłożyli w funduszach emerytalnych (jeżeli ktoś miał na rachunku w OFE 20 tys. zł, zostanie mu tam około 10 tys. zł), warto się zastanowić nad innymi formami oszczędzania na stare lata, np. tymi, które oferuje III filar.
Ulgi teraz lub w przyszłości
Są to przede wszystkim indywidualne konto emerytalne (IKE) oraz indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE).
Zarówno IKE, jak i IKZE mają odgórne limity wpłat. Dla IKE jest to w tym roku niewiele ponad 11 tys. zł, dla IKZE 4 proc. wynagrodzenia, jednak z górnym ograniczeniem – w tym roku wynosi ono trochę więcej niż 4,2 tys. zł. IKE i IKZE są programami oszczędnościowymi o charakterze czysto emerytalnym – oszczędności powinno się wypłacać po przejściu na emeryturę lub po ukończeniu określonego wieku, gdyż zrobienie tego wcześniej oznacza utratę ulg podatkowych.
Jakie to ulgi? IKE daje korzyść podatkową przy wypłacie środków na emeryturze (zwolnienie z podatku od dochodów kapitałowych), IKZE umożliwia natomiast bieżące odliczenie od podstawy opodatkowania wpłacanych kwot (do ustawowego limitu).