Zamiast emerytury wolimy konsumpcję

Niespełna 5 proc. Polaków oszczędza na emeryturę. Swoje oszczędności wolimy przeznaczyć na mieszkanie i konsumpcję – takie wnioski płyną z raportu „Oszczędzanie i wydatki mieszkaniowe Polaków" przygotowanego przez Expander Advisors, KPF i DK Notus.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:06 Publikacja: 11.10.2013 13:00

Zamiast emerytury wolimy konsumpcję

Foto: GG Parkiet

Choć eksperci ostrzegają, że nasze przyszłe emerytury mogą być głodowe, tylko nieliczni decydują się oszczędzać pieniądze na starość. – Oszczędzanie na emeryturę zajmuje dopiero dziewiąte, czyli ostatnie miejsce w hierarchii celów – przyznaje Mirosław Bieszki, doradca ekonomiczny KPF.

Najpopularniejszym celem oszczędzania w 2013 r. są wydatki związane z zakupem czy remontem mieszkania. Spośród oszczędzających aż 34,7 proc. deklarowało, że gromadzi pieniądze właśnie na ten cel. W porównaniu z latami ubiegłymi jest to jednak spory spadek, bo jeszcze w 2011 r. odsetek oszczędzających na mieszkanie wynosił 42,5 proc. Na kolejnej pozycji znalazła się bieżąca konsumpcja. Taki cel oszczędzania wybrało 30 proc. respondentów.

Ale aż co czwarty ankietowany oszczędza bez celu. Zdaniem Jacka Dziadaka, wiceprezesa DK Notus, może to być sygnał przechodzenia z etapu konsumpcji na etap budowania majątku. Możliwe też, że to skutek obaw związanych ze spowolnieniem gospodarczym dotyczących stabilności zatrudnienia i zarobków.

Prawie 15 proc. oszczędzających gromadzi pieniądze na wypoczynek, a jedynie 4,3 proc. na emeryturę. – Niestety cały czas nie zdajemy sobie sprawy, że im wcześniej zaczniemy oszczędzać na emeryturę, tym lepiej – mówi Aleksandra Łukasiewicz, doradca zarządu Expander Advisors.

Aż 19 na 20 ankietowanych nie wie, że aby zapewnić sobie spokojną przyszłość, wystarczy odkładać nawet niewielkie sumy. Łukasiewicz poleca, aby w przypadku 20-latków było to 10 proc. miesięcznego wynagrodzenia. 30-latek powinien już odkładać 28 proc.

Choć zakup mieszkania czy budowa domu to podstawowy cel oszczędzania, to wciąż nie brakuje osób, które zakup mieszkania w całości finansują kredytem lub pożyczką. Na takie źródło finansowania zdecydowało się przeszło 41 proc. ankietowanych. Jednocześnie niemal co czwarty badany swoje zakupy finansował z innych źródeł. Zdaniem ekspertów może to być bezpośrednim efektem spadku oprocentowania lokat, które nie są już tak atrakcyjne jak choćby rok temu. – Klienci nie są w stanie zaakceptować oferty depozytu na 3 proc. Z kolei ceny mieszkań po uwzględnieniu inflacji spadły do poziomu z 2006 r. – przekonuje Łukasiewicz.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy