Quercus podwaja zyski. Kurs szaleje

TFI Sebastiana Buczka zamyka niektóre fundusze inwestycyjne. Powód? Nadmiar popularności. Uruchamia nowe.

Aktualizacja: 11.02.2017 10:51 Publikacja: 17.10.2013 13:54

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski jo Jakub Ostałowski

W samym III kw. TFI kierowane przez Sebastiana Buczka zarobiło na czysto 6,9 mln zł,  ponad dwukrotnie więcej niż przed rokiem (2,9 mln zł).

Wyniki finansowe Quercusa nie uwzględniają jeszcze opłaty zmiennej za zarządzanie, rozliczanej w IV kwartale. Po trzech kwartałach wynosi ona 19,1 mln zł. – To nie oznacza, że całość tej kwoty powiększy wynik na koniec roku – zastrzega prezes Quercus TFI. – Ostateczną wartość opłaty zmiennej za zarządzanie, jak sama jej nazwa wskazuje, trudno przewidzieć. Może jeszcze znacznie wzrosnąć, ale może też spaść – wszystko zależy od sytuacji na giełdzie w IV kw. – mówi Buczek. Poza tym, trzeba ją jeszcze pomniejszyć o wartość premii dla pracowników i CIT.

Szef Quercusa unika podawania prognoz tegorocznego wyniku. – Gdyby nie opłata zmienna, jego oszacowanie byłoby bardzo proste – tłumaczy i mówi, że byłby bardzo zadowolony, gdyby ostateczny zysk netto za 2013 r. był liczbą z „trójką z przodu".

Cena akcji notowanego na GPW Quercusa wzrosła w tym roku już o 217 proc. do 7,50 zł. Tylko w czwartek rano, po publikacji wyników, akcje Quercusa drożały o 5,5 proc., co potwierdza, że poprawa wyników jest głównym motorem tegorocznych zwyżek. Wskaźnik C/Z liczony na podstawie ubiegłorocznego zysku wynosi już ponad 32. – Jeżeli jednak weźmie się pod uwagę prawdopodobny tegoroczny zysk, C/Z jest bardziej zbliżony do 15, a więc zdecydowanie solidniej oparty na fundamentach – mówi Buczek.

Nie wyklucza jednak, że u części posiadaczy akcji Quercusa, których ok. 70 proc. należy do osób związanych ze spółką, może się pojawić pokusa „skonsumowania owoców sześciu lat ciężkiej pracy". – Jeżeli na przykład jakiś inwestor instytucjonalny będzie się chciał pojawić w akcjonariacie – mówi Buczek.

Podobnie jak w poprzednich latach, również w 2014 r. TFI rozważa wypłatę akcjonariuszom do 100 proc. tegorocznego zysku w formie dywidendy.

Podczas spotkania z dziennikarzami prezes Quercusa przypomniał, że październik jest ostatnim miesiącem przyjmowania wpłat od nowych inwestorów do funduszu Quercus Agresywnego, którego aktywa wynoszą już 1 mld zł „z niewielkim hakiem".

Na początku listopada TFI planuje uruchomić nowy fundusz – Quercus Stabilny, który będzie inwestował od 0 do 50 proc. aktywów w akcje. Cześć akcyjna portfela będzie zabezpieczona kontraktami terminowymi. Stopa zwrotu Stabilnego w udanym roku powinna wynosić ok. 10 proc.

Sytuację na rynkach Sebastian Buczek ocenia ostrożnie. – Nasz wewnętrzny wskaźnik optymizmu, stosunek aktywów funduszy Quercus Lev i Quercus Short na poziomie 10 wskazuje na zaawansowaną hossę. Rynek jest naszym zdaniem lekko przegrzany, wyceny dobrych spółek już oderwały się od fundamentów. Dlatego dobrym rozwiązaniem dla funduszy jest uczestnictwo w IPO lub wyjście za granicę – mówi Buczek.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy