Bez szans na niższe opłaty

W tym roku dystrybutorzy funduszy inwestycyjnych będą chcieli z nich wycisnąć, ile tylko się da.

Aktualizacja: 06.02.2017 23:51 Publikacja: 14.02.2015 05:24

Bez szans na niższe opłaty

Foto: Fotorzepa, Radosław Pasterski

– Wzrost marż dla dystrybutorów funduszy w tym roku jest nieunikniony – uważa Marek Rybiec, prezes Skarbca. – Otoczenie rynkowe w najbliższych miesiącach może wymagać od pośredników znacznie większej aktywności niż np. w zeszłym roku, kiedy wystarczyło po prostu rekomendować fundusze obligacji. Teraz sprawa nie będzie już taka prosta – oszczędności zgromadzone w bezpiecznych funduszach powinny być przenoszone do bardziej ryzykownych portfeli. Spodziewamy się również większej aktywności banków przy przepływie oszczędności z depozytów w kierunku funduszy – ocenia Rybiec. W tej chwili do pośredników trafia całość opłaty manipulacyjnej i średnio 50–60 proc. opłaty za zarządzanie, ale zdarzają się i wyższe stawki, dochodzące do 70 proc.

Banki: „żadna nowość"

– Poszukiwanie dodatkowych przychodów przez banki to trend widoczny od co najmniej paru lat. W tym roku rzeczywiście może przybrać na sile, ze względu na bardzo niskie stopy procentowe i rosnącą presję na wyniki odsetkowe – mówi Marcin Słomianowski z ING Banku Śląskiego, w którym wartość aktywów sprzedanych funduszy z oferty różnych TFI wzrosła w 2014 r. o 17 proc., osiągając poziom 7,2 mld zł (sprzedaż netto na poziomie 1,2 mld zł).

– Naturalnym kierunkiem poszukiwania tych przychodów są różnego rodzaju opłaty. Wśród nich są dochody z funduszy inwestycyjnych. Podniesienie marż, czyli udziału w opłacie za zarządzanie funduszem, w przypadku funduszy gotówkowych oraz dłużnych jest mało prawdopodobne. Różnego rodzaju opłaty w tego typu strategiach i tak już „zjadają" sporą część wyniku. Znacznie większe pole do manewru jest w przypadku funduszy, które pobierają wyższe opłaty za zarządzanie, sięgające nawet 4 proc. w niektórych funduszy akcji – przyznaje Słomianowski.

Może się jednak okazać, że wzrost przychodów z tytułu dystrybucji funduszy, spowodowany napływem nowych pieniędzy do TFI, przy sprzyjającej sytuacji na rynkach finansowych będzie na tyle wysoki, że obędzie się bez silnej presji dystrybutorów na TFI. – Oczywiście banki muszą teraz szukać przychodów z prowizji, a klientów łatwiej jest przekonać do instrumentów innych niż depozyt, biorąc pod uwagę, że oprocentowanie lokat wynosi 1,5–2 proc. Przychody z tytułu sprzedaży funduszy będą więc rosły przede wszystkim ze względu na wzrost wolumenu sprzedaży – twierdzi Anna Cytowska, menedżer ds. funduszy inwestycyjnych w Raiffeisen Polbanku.

W ślepym zaułku

Marże są negocjowane indywidualnie, nie ma rynkowego standardu. Trudno sobie wyobrazić, żeby TFI, które już teraz oddaje sprzedawcom 70 proc. swoich przychodów, oddawało jeszcze więcej.

– Historycznie rzecz biorąc, udział dystrybutorów w opłatach za zarządzanie z roku na rok był coraz większy. Każde kolejne TFI, które chciało wejść do sieci wybranego sprzedawcy, proponowało mu coraz wyższy udział w swoich przychodach. Doszliśmy jednak do etapu, w którym nie ma już dużej przestrzeni do zwyżek. Pole do negocjacji istnieje jedynie w przypadku relacji z tymi TFI, które wprowadzały swoje produkty do dystrybucji przed laty – twierdzi Cytowska.

Przestrzeń do wzrostu marż jest więc ograniczona. – TFI, które wchodziły do sieci banków w latach 2004–2008, płacą pośrednikom 45–50 proc. udziałów w opłatach. Te, które dołączyły ostatnio – nawet 65–70 proc. Można więc oczekiwać, że te pierwsze będą z czasem równały do warunków, które mają te drugie – szacuje jeden z bankowców.

Bez spadku marż klienci TFI mogą zapomnieć o niższych opłatach za zarządzanie.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy