Ostatnie dane Analiz Online (po I kw.) wskazują, że liczba osób inwestujących w fundusze wynosi 2,14 mln. Firma wyspecjalizowana w monitorowaniu rynku funduszy przyznaje, że jej metodologia dopuszcza kilkakrotne liczenie tej samej osoby, bowiem dane pochodzą od samych TFI, które nie wiedzą, czy ich klienci nie są jednocześnie klientami konkurencji.

Rzeczywistą liczbę osób inwestujących w fundusze spróbowało oszacować Fund Industry Support, kierowane przez Barbarę Kęczkowską (CEO i współzałożycielkę FIS, pracowała w przeszłości w Analizach Online). Wygląda na to, że może ona wynosić ok. 1,3 mln.

FIS postanowiło sprawdzić, fundusze ilu firm ma w swoim portfelu statystyczny klient TFI. Okazuje się, że jedynie ok. 40 proc. osób inwestuje w produkty tylko jednego dostawcy. Pozostałe 60 proc. jest uczestnikiem funduszy prowadzonych przez dwa lub więcej TFI. – Z jednej strony to dobrze, że ponad połowa inwestorów dywersyfikuje ryzyko zarządzającego związane z powierzaniem inwestycji tylko jednej instytucji. Z drugiej jednak faktyczna liczba klientów TFI może być aż o 30 proc. niższa niż wspomniane na początku 2,14 mln osób i wynosić ok. 1,3 mln. „Aż"1,3 mln czy „tylko"? Chyba jednak tylko – komentuje Kęczkowska.

FIS podkreśla, że są to jedynie szacunki, jednak dość wiarygodne i spójne z wynikami badania, które na zlecenie IZFiA przeprowadził Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia, z których wynika, że zaledwie 30 proc. klientów TFI ma jednostki tylko jednej firmy (20 proc. nie wie, czy jednej czy kilku).

Szacunki FIS opierają się na sondzie przeprowadzonej wśród czterech dystrybutorów, których klienci zainwestowali aktywa o wartości „kilku" mld zł, oferujących klientom produkty różnych TFI. Są wśród nich dystrybutorzy należący do dużych grup kapitałowych, z bankiem w tle, jak i mniejsi, niezależni. Wyniki zebrane od poszczególnych sprzedawców okazały się zbieżne, a więc dość reprezentatywne.