Zamiast lokaty – konta oszczędnościowe

Średnie oprocentowanie lokat rocznych sięga 1,5 proc. Wprawdzie zdarzają się (krótsze) lokaty, oprocentowane znacznie wyżej – nawet do 5 proc., ale wymagają na ogół założenia konta w oferującym taki depozyt banku.

Publikacja: 22.10.2015 06:16

Zamiast lokaty – konta oszczędnościowe

Foto: Fotorzepa, Radosław Pasterski

Na dodatek podstawową wadą większości lokat jest niemożność – grożąca utratą większości odsetek – zerwania przed terminem, a niemal wszystkich – dopłacania w trakcie ich trwania. Przy większych kwotach istnieje możliwość negocjowania oprocentowania, terminu trwania lokaty, czasem można również uzyskać możliwość jej uzupełniania. Wielu z tych wad nie ma konto oszczędnościowe.

Obustronne zadowolenie

Z posiadania konta oszczędnościowego większe korzyści płyną zarówno dla klienta, jak i banku – a to raczej rzadkość. Klient zyskuje produkt, który daje możliwość stałego dostępu do pieniędzy. Oczywiście bez przesady – banki nie lubią tracić środków: na ogół darmowa jest tylko jedna wypłata w miesiącu. Następne obciążone są już opłatami: 5, nawet 10 zł. Jednak, co ważne, mimo wypłaty części środków reszta jest nadal oprocentowana. Poza tym można stale i w dowolnym momencie dopłacać do konta. A oba te czynniki powodują, że dzieje się to, co lubi bank: klient jest bardziej przewidywalny, rzadziej wypłaca, częściej dopłaca. Na dodatek – co jest dla wszystkich banków bardzo ważne – oszczędności te są bezterminowe. Tymczasem jednym z głównych problemów, na które zwraca uwagę Komisja Nadzoru Finansowego, są „duże dysproporcje występujące w strukturze terminów zapadalności aktywów i wymagalności pasywów". Oznacza to, że banki opierają długoterminową akcję kredytową na krótkoterminowych depozytach. Komisja wciąż zaleca zatem poszukiwanie długoterminowych, stabilnych źródeł finansowania. A do takich należą konta oszczędnościowe.

Najlepsi w październiku

Niestety, najatrakcyjniejsze rachunki oszczędnościowe są – podobnie jak najlepsze lokaty – oferowane w połączeniu z tradycyjnymi ROR. – Za udostępnienie atrakcyjnego oprocentowania banki wymagają od klienta zakupu także innego, oferowanego przez siebie produktu. Dzięki temu zwiększa się szansa, że dany konsument zostanie z nimi na dłużej niż tylko okres obowiązywania podwyższonego oprocentowania konta oszczędnościowego – mówi Jacek Kasperczyk z porównywarki finansowej Comperia.pl. Tylko BIZ Bank takiego wymogu nie ma.

Wysokie oprocentowanie kont oszczędnościowych obowiązuje wyłącznie przez pewien czas. Najczęściej przez trzy miesiące, licząc od chwili otwarcia.

Najlepsze konta oszczędnościowe proponowały w połowie października banki z Grupy Getin oraz BOŚ. Promocyjne oprocentowania wynosiły 4 proc. w skali roku, co na tle średniej rynkowej (1,64 proc.) jest bardzo atrakcyjne. W Getinie można było te 4 proc. mieć nawet do końca 2016 roku. Trzeba być tylko „aktywnym posiadaczem ROR" – czyli co miesiąc otrzymywać na nie minimum 1 tys. zł wynagrodzenia i dokonywać płatności kartą w wysokości minimum 300 zł. I jeszcze jedna przeszkoda – 4 proc. dotyczy tylko środków do 10 tys. zł. Kwota powyżej oprocentowana jest w wysokości 2,2 proc. Ale jest furtka: jeden klient może założyć dowolną liczbę rachunków.

W BOŚ 4 proc. oznacza konieczność zapewnienia wpływu min. 1 tys. zł na ROR i aktywnej karty debetowej.

[email protected]

Świat preferuje oszczędzanie na kontach

Rachunki (albo konta) oszczędnościowe znane są w Europie od XVI wieku. Powstały w Holandii – w tamtym okresie centrum handlowym i żeglugowym. Kupcy i armatorzy potrzebowali miejsc do bezpiecznego przechowywania łatwo dostępnych środków. Popyt znalazł odzew – ówczesne rachunki różniły się od współczesnych głównie tym, że zamiast odsetek wymagały (niewielkich, bo niewielkich, ale zawsze) płatności.

W Polsce rolę rachunków oszczędnościowych odgrywały – przed wojną i długo po wojnie – książeczki oszczędnościowe. Konta pojawiły się na początku XXI wieku. Początkowo nie było o nich głośno do czasu, gdy w 2004 r. ING Bank Śląski uprościł oprocentowanie – wcześniej oferowano wiele progów, ING dał dwa: do 100 tys. zł i powyżej.

Na świecie występują w większości krajów, różniąc się głównie oprocentowaniem – od 0 proc. m.in. w Andorze, Liechtensteinie i Szwecji po 16 proc. w Wenezueli (znacznie poniżej tamtejszej inflacji).

 

Zysk z ubezpieczeniem

Klasyczne polisolokaty to „umowy ubezpieczenia na życie i dożycie z funkcją inwestowania składki regularnej na rynku kapitałowym za pośrednictwem ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego". Mocno już skompromitowane, polecać ich nie będziemy, zwłaszcza ze względu na wysokość opłaty likwidacyjnej, zakładającej utratę większości lub nawet wszystkich środków w przypadku rezygnacji z dalszego wnoszenia składek w ciągu pierwszych lat trwania umowy. Na rynku dostępne są natomiast krótkoterminowe produkty ze składką jednorazową. Mamy tu do czynienia niemal z lokatą, na dodatek na ogół wykupienie takiej polisy nie wiąże się z koniecznością skorzystania z innych produktów oferenta. Główna różnica wiąże się z gwarancjami bezpieczeństwa. Dla lokat bankowych zabezpieczeniem jest Bankowy Fundusz Gwarancyjny, zapewniający (w razie upadłości banku) zwrot depozytów do równowartości 100 tys. euro (bez odsetek). Polisolokaty są natomiast objęte gwarancjami Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dużo niższymi: w przypadku polis na życie i dożycie (a w takie „opakowane" są w tych produktach lokaty) można odzyskać tylko połowę ulokowanej kwoty, ale nie więcej niż 30 tys. euro.

Ponieważ jednak na szczęście zarówno banki, jak i ubezpieczyciele nie upadają raczej w ciągu miesiąca, można z czystym sumieniem prezentować ofertę krótkoterminowych polisolokat. Do 6 listopada można taką założyć za pośrednictwem Expander Advisors sp. z o.o. Jest to 1-miesięczna polisa ubezpieczeniowa na życie i dożycie ze składką jednorazową na poziomie od 20 tys. zł do 300 tys. zł. Zysk wynosi 3,5 proc. brutto w skali roku. Założenie lokaty nie jest powiązane z obowiązkiem skorzystania z dodatkowego produktu.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy