Rosyjskie aktywa | Co dalej z rublem i moskiewską giełdą?

W mijającym tygodniu rosyjski rubel częściowo odrobił poniesione wcześniej straty. Nie byłoby to możliwe bez ocieplenia w relacjach politycznych na linii Rosja–Zachód.

Publikacja: 24.11.2015 05:00

Rosyjskie aktywa | Co dalej z rublem i moskiewską giełdą?

Foto: GG Parkiet

Zagrożenie ze strony Państwa Islamskiego wzmocniło międzynarodową pozycję prezydenta Władimira Putina. Powrót Rosji na polityczne salony powoli staje się faktem. Rynek to dostrzega.

Putin pokerzysta

– Rosną oczekiwania, że wzrost zaangażowania państw zachodnich w konflikt w Syrii przeciwko Państwu Islamskiemu pozwoli Putinowi wynegocjować potencjalne ulgi w sankcjach nałożonych za konflikt na Ukrainie – wskazuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.

Radzi jednak, aby nie przeceniać wagi, jaką niektórzy przypisują „czynnikowi politycznemu". – W obecnych warunkach zbliżenie Moskwy z Zachodem to zbyt mało, aby odwrócić dotychczasowe tendencje w notowaniach rubla oraz indeksu RTS. Decydujące znaczenie dla rosyjskich aktywów będzie mieć ropa naftowa – uważa Rogalski.

– Inwestorzy liczący na dalsze odreagowanie rubla będą pokładać duże nadzieje w zaplanowanym na początek grudnia spotkaniu kartelu OPEC i towarzyszących mu wydarzeniach. Oczekiwania dotyczące umocnienia rubla będzie ograniczać perspektywa możliwego cięcia stóp procentowych o 50 punków bazowych przez Bank Rosji na posiedzeniu 11 grudnia – dodaje analityk DM BOŚ.

W podobnym tonie jak Rogalski wypowiada się Krzysztof Wańczyk z ING Securities. – Ocieplenie relacji politycznych na linii Zachód–Rosja nie zdoła z dnia na dzień odwrócić głównego trendu ani w przypadku rubla, ani rosyjskiej giełdy. Zeszłotygodniowy spekulacyjny impuls nie zmienia atrakcyjności rosyjskich aktywów, to korekta w głównym trendzie. Patrząc długofalowo na kursy rubla czy RTS, trudno być optymistą. Fundamenty i otoczenie makro generują ryzyko dalszej przeceny. Dotychczasowe działania Bank Rosji mające pobudzić wzrost nie przynoszą skutków. Rosyjska gospodarka jest pogrążona w recesji, nic nie zapowiada szybkiego odwrócenia negatywnych tendencji. Przyszłość rosyjskiej waluty będzie pochodną tego, co wydarzy się na rynku ropy, a cena surowca pogłębia spadki – mówi Wańczyk.

Ropa tanieje

Notowania ropy rozpoczęły nowy tydzień od wyraźnego ruchu w dół. W poniedziałek za baryłkę surowca gatunku WTI płacono nieco ponad 40 dolarów. Z technicznego punktu widzenia przełamanie tego psychologicznego poziomu może otworzyć drogę do zejścia cen w okolice tegorocznego minimum. Zostało ono ustanowione w drugiej połowie sierpnia (37,74 dolarów za baryłkę). W tym miejscu warto przytoczyć najnowszy, listopadowy raport autorstwa Goldman Sachs. Stratedzy banku zauważają, że na rynku utrzymuje się kolosalna nadpodaż ropy. Prognozują, że w przyszłym roku cena surowca może spaść nawet do 20 dolarów za baryłkę.

[email protected]

Opinia partnera | Złoty zależny od polityki monetarnej

Daniel Kostecki, analityk rynków finansowych HFT Brokers Dom Maklerski

Od początku miesiąca złoty jest jedną z najgorzej zachowujących się walut z gospodarek rynków wschodzących. W tym czasie stracił w relacji do dolara 3,11 proc., zbliżając się do poziomu 4 zł. Gorzej zachowywały się czeska korona, rosyjski rubel, bułgarski lew oraz rumuński lej. Podobną hierarchię widać w notowaniach walut w relacji do euro, z tym że tutaj złoty zyskał 0,54 proc. od początku listopada. Skąd ta rozbieżność?

Aktualnie notowania złotego można rozpatrywać dwutorowo. W pierwszym – w relacji do dolara i funta, a w drugim – w stosunku do euro i franka. Pierwszy przypadek to dwie waluty, dla których cykl podwyżek stóp procentowych ma się dopiero rozpocząć (część takiego scenariusza jest już od dłuższego czasu dyskontowana przez rynek), a drugi to waluty, dla których oczekuje się dalszego luzowania polityki monetarnej. Jeśli chodzi o oczekiwania co do samego złotego, to rynek obecnie wycenia możliwość obniżki głównej stopy procentowej o 25 punktów bazowych na marcowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

Biorąc pod uwagę, że rynek stopy procentowej to jeden z głównych czynników determinujący trendy na parach walutowych, można dojść do wniosku, że w ujęciu do dolara oraz funta trend może nie być dla złotego korzystny w kolejnych miesiącach. Tymczasem w stosunku do euro oraz franka złoty może być albo stabilny, albo nawet jest szansa, że zacznie zyskiwać, gdyż potencjalna skala działań Europejskiego Banku Centralnego lub Banku Szwajcarii powinna być większa od jednej obniżki stóp w Polsce.

Wszystkie powyższe założenia powstały przy oczekiwaniu na podwyżkę stóp procentowych w grudniu przez Rezerwę Federalną (obecnie prawdopodobieństwo liczone na podstawie Federal Funds Futures wynosi 70 proc.) oraz przy założeniu kontynuacji cyklu zacieśniania polityki monetarnej za oceanem. Dodatkowo szacuje się, że na Starym Kontynencie z 75-proc. prawdopodobieństwem dojdzie do łagodzenia polityki pieniężnej w postaci cięcia stóp procentowych lub poprzez zmiany w programie skupu aktywów. Tymczasem Bank Szwajcarii, któremu zależy na słabym franku, również będzie musiał podjąć działania np. w postaci cięcia stóp procentowych.

Zgodnie z powyższym kurs złotego za miesiąc może znaleźć się w okolicach 4,05, za trzy miesiące 4,00, a za pół roku przy 4,08 za dolara. Natomiast kurs złotego do euro za miesiąc może wynosić 4,20, za trzy miesiące 4,17, a za pół roku 4,15.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy