Według projektu rozporządzenia certyfikat CFA ma dawać także licencję maklera i doradcy. Czy to krok w dobrą stronę?
Zdecydowanie jest to krok we właściwym kierunku. Po pierwsze, certyfikat CFA uznawany jest przez pracodawców na całym świecie jako „złoty standard" w obszarze inwestycji finansowych. Po drugie, już teraz wiele osób posiadających tytuł doradcy inwestycyjnego lub maklera decyduje się zdawać nasz egzamin. CFA Institute to jedna z najbardziej prestiżowych oraz wymagających organizacji certyfikujących na świecie, ciesząca się ogromną rozpoznawalnością i zaufaniem na międzynarodowych rynkach. Dlatego osoby z tytułem CFA powinny mieć takie same prawa i obowiązki, jak finansiści z krajową licencją. Działanie na rzecz równouprawnienia tytułu CFA to nasz priorytet.
Czy egzamin CFA odpowiada zakresem tematycznym egzaminowi na maklera lub doradcę inwestycyjnego?
Certyfikat wymaga zdobycia wiedzy i umiejętności, których zakres jest bardzo zbliżony do wymagań egzaminu na doradcę inwestycyjnego. Obejmuje takie obszary jak analiza i wycena instrumentów finansowych, zarządzanie portfelem, finanse spółek, sprawozdawczość finansowa czy etyka. Na dodatek zakres tematyczny egzaminów CFA jest dużo szerszy od wymogów programowych egzaminu na maklera papierów wartościowych. Wiedza, której znajomość jest sprawdzana na egzaminie CFA, ma aktualny charakter. W jej zakres wchodzą też kompetencje i kwalifikacji niezbędne do wykonywania wielu zawodów. Chodzi mi o analityka finansowego, zarządzającego portfelem inwestycyjnym, doradcę finansowego, dyrektora finansowego itd.
Czy warto będzie w ogóle zdawać egzamin na maklera lub doradcę? Uzyskując tytuł CFA, można by upiec dwie, a nawet trzy pieczenie na jednym ogniu.