Czasy, w których analitycy giełdowi mogli skupić się wyłącznie na ocenie firm notowanych na warszawskiej giełdzie, mijają bezpowrotnie. Coraz więcej domów maklerskich oferuje klientom również dostęp do raportów poświęconych zagranicznym firmom.
Różne modele
Jak zresztą przyznają brokerzy, dostęp do analiz zagranicznych spółek nie jest już zwykłą próbą zaskoczenia konkurencji nową usługą. To raczej odpowiedź na realne zapotrzebowanie klientów instytucjonalnych, którzy coraz częściej zamiast warszawskiej giełdy wybierają zagraniczne parkiety. Ruch ten jest widoczny zarówno w OFE, jak w TFI. Domy maklerskie nie mają więc wyboru. Chcąc się liczyć na rynku, również muszą spojrzeć poza Polskę.
– Coraz szersze pokrycie analityczne spółek działających w naszym regionie Europy jest świadomą strategią DM PKO BP. Z jednej strony bowiem krajowi inwestorzy coraz częściej szukają okazji inwestycyjnych poza granicami Polski, z drugiej zaś inwestorzy zagraniczni wymagają od brokerów analiz co najmniej w kontekście regionu CEE. Samo pokrycie analityczne polskich firm to za mało. Myślę, że jest to kierunek, w którym będziemy się dalej rozwijać – mówi Filip Paszke, dyrektor DM PKO BP. Analitycy tego domu maklerskiego pokrywają m.in. takie spółki, jak: Jeronimo Martins, Erste Bank, Magyar Telekom czy też Telekom Austria. Zagraniczne firmy oceniane są również m.in. przez Ipopemę Securities. Analitycy tej instytucji pokrywają m.in. Gedeon Richter czy też Unipetrol. W DM BZ WBK obowiązuje z kolei „podwójny" model. Część zagranicznych firm pokrywają analitycy z Polski, a z kolei klienci tego domu maklerskiego mogą korzystać z analiz specjalistów Santandera.
– Widzimy duże zainteresowanie polskich inwestorów spółkami zachodnioeuropejskimi. Analitycy Santandera, których zapraszamy do Polski, mają pełny kalendarz spotkań, podobnie jak spółki zagraniczne, które „przywozimy" do Polski. To jest spójne z widocznym w statystykach funduszy rosnącym udziałem inwestycji zagranicznych – mówi Dariusz Górski, szef działu analiz DM BZ WBK. Z pracy analityków Commerzbanku korzysta z kolei DM mBanku, o czym mówił w poniedziałkowym „Parkiecie" Michał Marczak, członek zarządu ds. analizy i sprzedaży instytucjonalnej tego domu maklerskiego.
– Commerzbank na rynku niemieckim może pochwalić się bardzo dobrym i docenianym zespołem analitycznym. Swoją ekspertyzą pokrywa ponad 200 spółek. Analitycy ci specjalizują się właściwie tylko w rynku niemieckim i w sektorach, które są dla rynku i przemysłu niemieckiego szczególnie ważne. Postanowiliśmy z tego skorzystać. W efekcie jesteśmy w stanie zaoferować naszym klientom nie tylko dostęp i pokrycie analityczne dla spółek notowanych na GPW, ale także dostęp do pełnych analiz Commerzbanku – mówił Marczak.