Inwestycje. Do łask wracają „bezpieczne przystanie”... i akcje znad Bosforu

Zamiast zaczynać od wyświechtanego już zdania „najgorszy początek roku w historii", podamy kilka liczb.

Publikacja: 03.02.2016 05:19

Inwestycje. Do łask wracają „bezpieczne przystanie”... i akcje znad Bosforu

Foto: GG Parkiet

Minus 5,3 proc. – średnia stopa zwrotu funduszy akcji polskich w styczniu. 6,3 proc. pod kreską – przeciętny wynik w grupie funduszy akcji polskich małych i średnich spółek. To i tak lepiej niż minus 8,2 proc. – średnia miesięczna w kategorii portfeli akcji amerykańskich. W sumie 65 proc. funduszy w ofercie krajowych TFI odnotowało stratę, alarmują Analizy Online.

Złoto znów błysnęło

Na tym tle odsądzane w zeszłym roku od czci i wiary obligacje skarbowe – fundusze w nie inwestujące zarobiły w pierwszym miesiącu roku średnio 0,3 proc. – jawią się jako całkiem perspektywiczna klasa aktywów.

Nie inaczej było z funduszami złota. Żółty kruszec podręcznikowo wywiązał się z roli bezpiecznej przystani i podczas gdy na światowych giełdach szalała bessa, uczestnikom funduszy dał zarobić 6 proc. i więcej (Investor Gold FIZ – 5,8 proc. na plusie, PKO Akcji Rynku Złota – 6,6 proc. nad kreską).

– W tym roku rynek złota powinien pozostawać w równowadze. Niewykluczone, że na koniec 2016 r. cena uncji wzrośnie do 1,2 tys. dolarów z obecnych 1,1 tys., ale raczej nie będzie to bardzo dynamiczny ruch – ocenia Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers. – W styczniu fundusze ETF kupiły ok. 70 ton złota – to poziom porównywalny do tego sprzed roku. Jednocześnie jednak popyt fizyczny na biżuterię ze strony Chińczyków i Hindusów może się zwiększyć. Żółtemu metalowi sprzyja również spadek oczekiwań odnośnie do dalszych podwyżek stóp procentowych w USA – obligacje skarbowe nie staną się atrakcyjniejszą niż złoto, bezpieczną formą lokowania kapitału. Jednocześnie szans na powrót inflacji – windującej notowania złota – nie widać. Dlatego nie oczekujemy gwałtownych zwrotów akcji na tym rynku.

W tym kontekście zaskoczeniem są wyniki portfeli akcji tureckich, którym daleko do bezpiecznej przystani, a mimo to w styczniu dały średnio zarobić prawie 3 proc. – W minionym miesiącu widzieliśmy pierwsze oznaki odbicia na giełdzie tureckiej po głębokich ubiegłorocznych spadkach. Polskim funduszom akcji tureckich na pewno pomogło też osłabienie złotego – komentuje Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych Quercus TFI. – Podczas gdy większość surowcowych rynków wschodzących borykała się z bessą, Turcja – jako importer surowców – zdecydowanie oparła się spadkom. Jesteśmy pozytywnie nastawieni do giełdy w Stambule na 2016 r., uważamy, że globalne fundusze akcji typu long-only powinny zacząć stopniowo wracać na ten rynek. Coraz lepsze nastawienie inwestorów do tego kraju potwierdza spadająca rentowność obligacji skarbowych. Zakładamy, że sytuacja polityczna może się też okazać stabilniejsza niż w zeszłym roku. Również otoczenie rynkowe dla tureckiej gospodarki i giełdy są dużo korzystniejsze niż w minionych kwartałach – uważa Buczak.

Ból tych, co postawili na medycynę

W przypadku inwestorów, którzy zdecydowali się na bardzo modne w ostatnich latach fundusze spółek medycznych, można śmiało powiedzieć o rzezi. PZU Medyczny FIZ stracił prawie 24 proc., PZU Energia Medycyna Ekologia – 19 proc., a Globalny Fundusz Medyczny z oferty Trigon TFI ponad 10 proc. Powód? Nasdaq Biotechnology Index, który w ostatnie trzy lata zyskał 150 proc., w styczniu stracił przeszło 21 proc.

[email protected]

Obligacjom pomoże FED. Akcjom już nic nie pomoże

Dariusz Kedziora, zarządzający, Aviva Investors TFI

W portfelu Aviva Investors Obligacji Dynamicznego (1,2 proc. w styczniu) zapracowały przede wszystkim te same pomysły, które realizowaliśmy w 2015 r. Wśród pozycji o najlepszym wyniku możemy wymienić obligacje węgierskie oraz euroobligacje państw naszego regionu. Dzięki krótkiemu okresowi do wykupu w portfelu polskich obligacji udało nam się zminimalizować straty związane z obniżką ratingu Polski. W II połowie miesiąca zaczęliśmy akumulować najbardziej przecenione obligacje – naszym zdaniem fundamenty gospodarcze Polski pozostają solidne. Na ten rok przewidujemy stopę zwrotu w okolicach 3 proc., jednak prognozowanie w tak niepewnych warunkach rynkowych obciążone jest sporym ryzykiem. Wydaje się, że przynajmniej I półrocze powinno sprzyjać obligacjom. Perspektywa znaczących podwyżek stóp procentowych w USA wydaje się coraz bardziej odległa.

Piotr Święcik, członek zarządu, Opera TFI

Dobry styczniowy wynik Novo Gotówkowego (0,4 proc. na plusie) jest związany z trafnym wytypowaniem kluczowych trendów na polskim rynku. Wraz z początkiem nowego roku oczekiwaliśmy dalszego wzrostu rentowności obligacji skarbowych oraz spadku kursu złotego. Oba scenariusze zrealizowały się – w szczególności za sprawą obniżki ratingu przez agencję S&P. Portfel funduszu Novo Gotówkowy był przygotowany na taką ewentualność i zyskiwał dzięki krótkiemu terminowi do wykupu papierów w portfelu oraz zaangażowaniu w aktywa zagraniczne. W dalszej części 2016 r. oczekujemy względnej stabilizacji na rynku długu. Nie wierzymy w możliwość znaczącego zacieśnienia polityki pieniężnej przez Fed, co powinno wspierać ceny obligacji na całym świecie oraz sprzyjać napływowi kapitału na rynki wschodzące. W tych warunkach stopa zwrotu funduszu za cały rok powinna wyraźnie przewyższać zyski z lokat.

Łukasz Tokarski, doradca inwestycyjny, Superfund TFI

W nowy rok weszliśmy z bardzo defensywnym nastawieniem. W Superfund Akcji (minus 1,8 proc. w styczniu) niedoważaliśmy akcje i lokowaliśmy kapitał w walory o mało cyklicznym charakterze. Już od dłuższego czasu pozostajemy negatywnie nastawieni do rynków akcji. Zagrożenia dla polskich spółek płyną przede wszystkim ze strony decyzji politycznych dotyczących nowych podatków i pogarszającego się wizerunku Polski w oczach inwestorów zagranicznych, które bezpośrednio i pośrednio nie pozostają bez wpływu na wyniki firm (np. poprzez osłabienie kursu złotego czy wzrost oprocentowania kredytów). Dodatkowo perspektywy na przyspieszenie wzrostu gospodarczego na świecie oddalają się coraz bardziej, a wraz z nimi szanse na pozytywne zaskoczenia ze strony wyników notowanych na giełdach firm, tak w Polsce, jak i za granicą.

Sebastian Liński, zarządzający, AXA TFI

Relatywnie dobry wynik funduszu AXA Akcji Małych i Średnich Spółek (4,4 proc. pod kreską) był przede wszystkim skutkiem bardzo dobrej selekcji spółek. Fundusz posiadał częściową ekspozycję na małe i średnie spółki zagraniczne, kosztem najmniejszych i najmniej płynnych spółek z warszawskiego parkietu. Na spadkowym rynku umożliwiło to szybkie zamykanie pozycji przynoszących straty. W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z silnym spadkiem cen akcji banków oraz spółek energetycznych. Jednym z prawdopodobnych scenariuszy, zarówno w lutym, jak i całym 2016 r., jest dynamiczne odbicie kursów tych spółek w sytuacji, gdy ostateczne decyzje polityczne zostaną podjęte (m.in. odnośnie do sposobu przewalutowania kredytów frankowych i stopnia zaangażowania spółek państwowych w ratowanie kopalń), a ciążąca wycenom i inwestorom niepewność zniknie.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy