Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Podatek bankowy, który obowiązuje na naszym rynku od lutego, a który jest sporym bólem głowy dla bankowców, ucieszył branżę windykacyjną. Firmy odzyskujące złe długi liczą, że banki będą jeszcze chętniej wystawiały na sprzedaż przeterminowane wierzytelności i tym samym zapewnią im pracę na długie lata.
Podaż powinna rosnąć
Podaż złych długów rośnie na naszym rynku systematycznie od kilku lat. Lider branży windykacyjnej, wrocławski Kruk, szacuje, że w ubiegłym roku sprzedano wierzytelności o łącznej wartości nominalnej około 16 mld zł. W 2014 r. było to 15,4 mld zł. W tym roku może paść kolejny rekord, a jednym z motorów napędowych branży windykacyjnej może być właśnie podatek bankowy.
– Na dziś nie widzimy sygnałów sugerujących zmniejszenie skłonności banków do sprzedaży portfeli wierzytelności w 2016 r. Natomiast nie jesteśmy jeszcze w stanie określić skali wpływu podatku bankowego na podaż wierzytelności. Bez wątpienia efekt powinien być pozytywny, ponieważ utrzymywanie niepracujących aktywów w bilansie stanie się jeszcze mniej zasadne – mówi Piotr Krupa, prezes Kruka. Jednocześnie wskazuje, że powodów do optymizmu branża ma więcej. – Obok podatku bankowego czynnikami stymulującymi podaż mogą być także rosnące wymogi kapitałowe, chęć poprawy wyników finansowych czy też płynności – dodaje Krupa.
Optymizm ten nie jest odosobniony. – W krótkim terminie oczekujemy zwiększenia podaży wierzytelności bankowych na rynku. Spodziewamy się, że na sprzedaż mogą być wystawiane „świeższe" portfele. W naszej opinii na wielkość podaży wierzytelności bankowych, w tym zabezpieczonych hipotecznie, może mieć wpływ kilka czynników: tempo konsolidacji sektora bankowego, wpływające na szybkość „czyszczenia" bilansów banków, podatek od aktywów bankowych, zachęcający banki do sprzedaży portfeli wierzytelności nieregularnych, czy też rozwiązanie problemu kredytów walutowych, zwłaszcza denominowanych we frankach – mówi Krzysztof Borusowski, prezes firmy Best.
Jak wynika z danych NBP, na koniec ubiegłego roku wartość przeterminowanych zobowiązań gospodarstw domowych wobec banków wynosiła 38,8 mld zł. Teoretycznie potencjał do wzrostu podaży złych długów z banków jest bardzo duży.