Złoty | W jaki sposób piątkowa decyzja agencji Moody’s wpłynie na polską walutę?

Styczniowa obniżka ratingu kredytowego przed agencję S&P wywołała skokowe osłabienie złotego. W ten piątek, 13 maja, rewizji oceny dokona konkurencyjna agencja Moody's. Czy czeka nas powtórka z rozrywki?

Aktualizacja: 12.05.2016 22:37 Publikacja: 10.05.2016 06:00

Złoty | W jaki sposób piątkowa decyzja agencji Moody’s wpłynie na polską walutę?

Foto: GG Parkiet

Czas decyzji

Komunikaty płynące z agencji każą oczekiwać, że dojdzie do korekty w dół oceny wiarygodności kredytowej Polski. Pytanie tylko, czy obetnie ona rating, czy jedynie jego perspektywę do „negatywnej", strasząc tym samym cięciem samej oceny w przyszłości.

– Prawdopodobieństwo zaistnienia obu scenariuszy jest podobne. Zerowe są natomiast szanse na to, że agencja nie zrobi nic lub obetnie ocenę o więcej niż dwa poziomy – przekonuje Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets. – Na obniżkę ratingu może być zbyt wcześnie, ale perspektywa raczej zostanie zmieniona – dodaje Mateusz Adamkiewicz, analityk HFT Brokers.

Rynek walutowy już od dłuższego czasu dyskontuje każdy z możliwych scenariuszy. Po silnym osłabieniu złotego z ostatnich tygodni można założyć, że spora część ewentualnej obniżki została już wyceniona w kursie EUR/PLN, który znajduje się powyżej 4,40. Czy jest zatem dalsza przestrzeń do osłabienia złotego?

W górę czy w dół?

– Wydaje się, że tak, zwłaszcza w krótkim terminie tuż po ogłoszeniu decyzji. Jeżeli zostanie zmieniona sama perspektywa, to złoty może tracić 1–2 grosze względem EUR i USD, natomiast przy obniżce ratingu 2–3 grosze. W dłuższej perspektywie istotne będą jednak dane z polskiej gospodarki i jeśli ostatnie odczyty makro będą tylko krótkoterminowym ochłodzeniem nastrojów, a gospodarka znów zacznie zaskakiwać pozytywnie, to złoty ponownie powinien wrócić do łask zagranicznych inwestorów – mówi Adamkiewicz.

Według Kamila Maliszewskiego, analityka DM mBanku, nawet w najczarniejszym scenariuszu mało prawdopodobne jest to, że pokonane zostaną tegoroczne szczyty na EUR/PLN w okolicach 4,50. – Takie ryzyko pojawi się jedynie w sytuacji, kiedy zmaterializują się projekty dotyczące rozwiązania problemu kredytów walutowych oraz obniżki wieku emerytalnego. Do tego czasu powinniśmy być świadkami uspokojenia sytuacji, które jednak raczej nie przyniesie powrotu EUR/PLN poniżej 4,30 – tłumaczy Maliszewski. – Wariant, w którym cięciu ulegnie jedynie perspektywa ratingu, powinien nawet pozwolić na złapanie oddechu przez polską walutę – dodaje.

Ciekawy punkt widzenia przedstawia również Kiepas. – Nasz scenariusz na piątkową sesję przewiduje słabsze zachowanie złotego w pierwszej części dnia. W drugiej natomiast powinni pojawić się chętni do zakupów polskiej waluty, zakładając, że zostanie tylko obcięta perspektywa ratingu. Jeśli tak będzie, to w przyszłym tygodniu złoty, jeżeli tylko na świecie istotnie nie pogorszy się klimat inwestycyjny, a dane płynące z polskiej gospodarki mocno nie rozczarują, będzie zyskiwał na wartości – przekonuje analityk Admiral Markets.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy