Czas decyzji
Komunikaty płynące z agencji każą oczekiwać, że dojdzie do korekty w dół oceny wiarygodności kredytowej Polski. Pytanie tylko, czy obetnie ona rating, czy jedynie jego perspektywę do „negatywnej", strasząc tym samym cięciem samej oceny w przyszłości.
– Prawdopodobieństwo zaistnienia obu scenariuszy jest podobne. Zerowe są natomiast szanse na to, że agencja nie zrobi nic lub obetnie ocenę o więcej niż dwa poziomy – przekonuje Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets. – Na obniżkę ratingu może być zbyt wcześnie, ale perspektywa raczej zostanie zmieniona – dodaje Mateusz Adamkiewicz, analityk HFT Brokers.
Rynek walutowy już od dłuższego czasu dyskontuje każdy z możliwych scenariuszy. Po silnym osłabieniu złotego z ostatnich tygodni można założyć, że spora część ewentualnej obniżki została już wyceniona w kursie EUR/PLN, który znajduje się powyżej 4,40. Czy jest zatem dalsza przestrzeń do osłabienia złotego?
W górę czy w dół?
– Wydaje się, że tak, zwłaszcza w krótkim terminie tuż po ogłoszeniu decyzji. Jeżeli zostanie zmieniona sama perspektywa, to złoty może tracić 1–2 grosze względem EUR i USD, natomiast przy obniżce ratingu 2–3 grosze. W dłuższej perspektywie istotne będą jednak dane z polskiej gospodarki i jeśli ostatnie odczyty makro będą tylko krótkoterminowym ochłodzeniem nastrojów, a gospodarka znów zacznie zaskakiwać pozytywnie, to złoty ponownie powinien wrócić do łask zagranicznych inwestorów – mówi Adamkiewicz.
Według Kamila Maliszewskiego, analityka DM mBanku, nawet w najczarniejszym scenariuszu mało prawdopodobne jest to, że pokonane zostaną tegoroczne szczyty na EUR/PLN w okolicach 4,50. – Takie ryzyko pojawi się jedynie w sytuacji, kiedy zmaterializują się projekty dotyczące rozwiązania problemu kredytów walutowych oraz obniżki wieku emerytalnego. Do tego czasu powinniśmy być świadkami uspokojenia sytuacji, które jednak raczej nie przyniesie powrotu EUR/PLN poniżej 4,30 – tłumaczy Maliszewski. – Wariant, w którym cięciu ulegnie jedynie perspektywa ratingu, powinien nawet pozwolić na złapanie oddechu przez polską walutę – dodaje.