Grupa 39 osób, które straciły niemal wszystkie oszczędności zainwestowane w fundusze zarządzane przez Inventum TFI – w sumie 12 mln zł – złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dowiedział się „Parkiet". – Naszym zdaniem zawinił zarząd Inventum TFI oraz depozytariusze – ING Bank Śląski i Raiffeisen Polbank – mówi nam jedna z poszkodowanych osób (nazwisko znane redakcji), która na skrzyknięcie grupy uczestników funduszy Inventum poświęciła ostatni rok. Przez ten czas dostawała listy z pogróżkami, dlatego woli zachować anonimowość.
Pompowanie wycen i drenaż gotówki
Wraz z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury trafił obszerny raport wyjaśniający, na czym zdaniem poszkodowanych polegały nadużycia sztucznego zawyżania wyceny aktywów funduszy Inventum oraz wyprowadzenia z nich gotówki za pośrednictwem inwestycji, które nie mogły przynieść zysku.
O stopniu zawyżenia wyceny aktywów trzech największych funduszy Inventum – Premium, Obligacji i Stabilnego Wzrostu – najlepiej świadczy fakt, że zgodnie ze sprawozdaniami finansowymi 31 grudnia 2014 r. ich aktywa były warte łącznie 154 mln zł. Tymczasem firma BDO, audytor badający sprawozdania finansowe funduszy na dzień otwarcia likwidacji (jesienią 2014 r. Komisja Nadzoru Finansowego odebrała licencję Inventum TFI, dlatego rozpoczęła się likwidacja funduszy), czyli na 8 stycznia 2015 r., stwierdziła, że wyceny bilansowe części aktywów nie odzwierciedlają cen ich sprzedaży. Uwzględniając zastrzeżenia audytora, wartość aktywów funduszy wynosiła nie 154 mln zł, ale... niecałe 18 mln.
To jednak nie wszystko. Osoby, które się z nami skontaktowały, zwracają uwagę, że na krótko przed cofnięciem licencji Inventum TFI do portfeli funduszy zaczęły trafiać akcje bliżej nieznanych spółek powołanych w latach 2013–2014. Jedną z nich jest Korona Pomorska, której akcje o wartości 8,5 mln zł Inventum Premium kupił po czerwcu 2014 r. (nie ma ich w sprawozdaniu finansowym na półrocze), a więc dosłownie parę miesięcy przed utratą licencji przez Inventum. Inna firma to A7, spółka deweloperska powołana pod koniec 2013 r. przez Inventum FIZAN 14, której obligacje trafiły do funduszy Premium i Obligacji. Łącznie fundusze Inventum zainwestowały ponad 8 mln zł w papiery wyemitowane przez podmiot powołany przez swój własny FIZAN – fundusz założony wcześniej po to, żeby zrestrukturyzować „toksyczne" aktywa w portfelach funduszy Inventum. Drugim takim FIZ był FIZAN 20, który nigdy nie uregulował swoich należności wobec funduszy otwartych. FIZAN przejmowały z innych portfeli Inventum aktywa do restrukturyzacji, takie jak zabezpieczone obligacje niespłacone w terminie, w zamian za należności. Na koniec 2014 r. sam tylko FIZAN 20 był winny funduszom Premium, Obligacji i Stabilnego Wzrostu niemal 111 mln zł, zgodnie z księgową wyceną aktywów.
Lewa ręka nie wie, co czyni prawa
Urealnienie wyceny aktywów funduszy Inventum, po rozpoczęciu likwidacji, pokazało, że ich wartość była zawyżana przez TFI. Od 31 grudnia 2014 r. do 8 stycznia 2015 r. w ich portfelach nie nastąpiło nic, co tłumaczyłoby ich „wyzerowanie".