W niedzielę chińskie ministerstwo handlu oświadczyło, że wprowadzone 9 października zaostrzone kontrole eksportu metali ziem rzadkich są „zasadne” w świetle prawa międzynarodowego i rząd w Pekinie nie zamierza się z nich wycofać. Jak tłumaczył resort, działania te są częścią starań gabinetu Xi Jinpinga na rzecz wzmocnienia systemu kontroli eksportu oraz „lepszego zabezpieczenia światowego pokoju i stabilności regionalnej” w obliczu, jak to określiło, burzliwego globalnego środowiska bezpieczeństwa.
Czytaj więcej
Prezydentowi ChRL Xi Jinpingowi bardzo zależy na tym, by uzyskać od Donalda Trumpa deklarację dot...
– Te kontrole nie stanowią zakazu eksportu. Wnioski spełniające wymogi zostaną zatwierdzone – zadeklarował rzecznik ministerstwa handlu. Jak dodał, Chiny „w pełni oceniły potencjalny wpływ tych środków na łańcuch dostaw i są przekonane, że wpływ ten będzie bardzo ograniczony”.
Chiny odpierają zarzuty Donalda Trumpa. Nie wycofają się z ograniczeń eksportu metali ziem rzadkich
Chiński rząd odniósł się tym samym do oskarżeń Donalda Trumpa. Prezydent USA zagroził w piątek wprowadzeniem nowych, kosmicznych ceł na chińskie towary i odwołaniem planowanego spotkania z prezydentem Xi Jinpingiem, jeśli rząd w Pekinie nie wycofa się z ograniczenia eksportu metali ziem rzadkich.
Jak wyjaśnił Trump we wpisach zamieszczonych na portalu Truth Social, nowe cło na import z Chin wyniesie 100 proc. „ponad wszelkie cła, które są obecnie płacone” i zacznie obowiązywać od 1 listopada. Tego samego dnia USA wprowadzą również kontrole eksportu na „wszelkie kluczowe oprogramowanie”. Amerykański prezydent oskarżył Pekin o stosowanie przymusu ekonomicznego i „wzięcie globalnej gospodarki jako zakładnika” zaostrzonymi kontrolami eksportu metali ziem rzadkich.