Brytyjskie obligacje i funt pod dużą presją

Brytyjskie obligacje dziesięcioletnie mają najwyższą rentowność od 2008 r. Inwestorom wyraźnie nie podobają się plany fiskalne rządu. Rosnące rentowności obligacji nie są jednak wyłącznie problemem Wielkiej Brytanii.

Aktualizacja: 09.01.2025 21:03 Publikacja: 09.01.2025 14:41

Brytyjskie obligacje i funt pod dużą presją

Foto: AFP

Rentowność brytyjskich obligacji dziesięcioletnich sięgała w czwartek nawet 4,96 proc., czyli najwyższego poziomu od 2008 r. W przypadku papierów trzydziestoletnich dochodziła ona do 5,44 proc. i była najwyższa od 1998 r. Tymczasem funt stał się najsłabszy od 14 miesięcy wobec dolara. W czwartek rano za 1 funta płacono tylko 1,225 USD. Niewiele więc pomogła środowa werbalna interwencja brytyjskiego resortu finansów, w ramach której Rachel Reeves, kanclerz skarbu, zapewniała, że będzie trzymała finanse publiczne w "żelaznym uścisku". Sytuacja na rynku obligacji była w czwartek tematem debaty w parlamencie brytyjskim. Opozycja wzywała kanclerz Reeves do rezygnacji z podróży do Chin i zajęcia się powstrzymywaniem wstrząsów na rynkach. Pojawiły się porównania z kryzysem rynkowym z jesieni 2022 r. (wówczas konserwatywny rząd Liz Truss sprowokował wyprzedaż funta i obligacji swoimi planami cięcia podatków), a nawet z brytyjskim kryzysem zadłużeniowym z 1976 r.

Foto: Parkiet

- W 1976 r. kryzys doprowadził do sięgnięcia po pakiet pomocowy z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Nie jesteśmy jeszcze w takiej sytuacji, ale musi to być jeden z koszmarów kanclerz skarbu - twierdzi Martin Weale, ekonomista z londyńskiego King’s College i zarazem były członek władz Banku Anglii.

Czytaj więcej

Co Partia Pracy chce zmienić w gospodarce brytyjskiej?

Czemu inwestorzy wyprzedają brytyjskie obligacje?

Skok rentowności brytyjskich obligacji oraz osłabienie funta są często tłumaczone niepokojem inwestorów, co do planów budżetowych lewicowego rządu Keira Starmera.  Gdy w lipcu Partia Pracy wygrała wybory i odsunęła konserwatystów od władzy, rentowność brytyjskich dziesięciolatek była w okolicach 4,25 proc.

- Wielka Brytania jest zależna od inwestorów, by finansować swój deficyt. Pod tym względem nie jest krajem unikalnym, ale USA mogą łatwiej finansować deficyt, gdyż dolar ma status waluty rezerwowej, a strefa euro jako całość ma nadwyżkę. Uwaga rynków jak dotąd skupia się na stabilności finansów publicznych, co sprawia, że Wielka Brytania znalazła się na linii strzału - wskazuje Kathleen Brooks, szefowa działu analiz XTB. Jej zdaniem, inwestorzy wyraźnie wątpią w zdolność obecnego rządu do pobudzenia wzrostu gospodarczego. - Wzrost emisji długu od momentu publikacji projektu budżetu, obawy przed stagflacją oraz globalne środowisko rosnących rentowności stanowią kiepską mieszankę dla Wielkiej Brytanii - dodaje Brooks.

- Podobieństwem pomiędzy kryzysem z czasów rządu Truss i obecną sytuacją jest to, że kurs funta i rentowności obligacji szybko poruszają się w odmiennych kierunkach. Skala tych ruchów jest jednak jak na razie mniejsza i wątpię w to, czy sytuacja stanie się krytyczna - uważa Kit Juckes, strateg z Societe Generale. Przypomina on, że we wrześniu 2022 r. kurs GBP/USD spadł z 1,16 do 1,05, ale funt odrobił straty jeszcze przed końcem października. Również rentowności obligacji dosyć szybko wróciły na poziom sprzed wstrząsu rynkowego.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?