Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ukraińskie tajne służby przeprowadzały w ostatnich tygodniach ataki dronowe na coraz dalej położone rosyjskie rafinerie, składy naftowe i terminale przeładunkowe.
Dotychczasową politykę administracji Joe Bidena wobec Ukrainy można podsumować jako działania mające pomóc jej się skutecznie obronić i zapobiec jej upadkowi jako państwa, ale zarazem ograniczone przez strach przed tym, by Ukraina nie zadała zbyt mocnego ciosu Rosji. Dają więc o sobie znać obawy amerykańskiego establishmentu zarówno przed tym, że Rosja może zaostrzyć konflikt i sięgnąć po broń atomową, jak i przed tym, że może się ona pogrążyć w chaosie. Ostatnio jednak administracja Bidena pokazała, że kierują nią także obawy dotyczące wpływu tej wojny na gospodarkę USA. Według „Financial Timesa” Amerykanie interweniowali w Kijowie, by ukraińskie tajne służby ograniczyły skuteczną kampanię uderzeń w rosyjskie rafinerie naftowe. Przedstawiciele władz USA użyli w rozmowach z Ukraińcami zarówno argumentu o możliwości sprowokowania rosyjskiego odwetu, jak i przyznali, że nie podoba im się to, że te ataki przyczyniają się do wzrostu cen ropy naftowej. W USA trwa bowiem kampania przed wyborami prezydenckimi, a rosnące ceny paliw mogą niekorzystnie wpłynąć na szanse Bidena na reelekcję.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej uderzyła w rynek ropy naftowej. Ceny tego surowca poszybowały, ale reakcja inwestorów na giełdach akcji była dość umiarkowana. Jednak indeks strachu VIX zyskał ponad 15 proc. Co przyniesie nowy tydzień?
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”