Strefa euro uniknęła technicznej recesji w drugiej połowie 2023 r. O ile w trzecim kwartale jej PKB spadł o 0,1 proc. (w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami), o tyle w czwartym kwartale wzrost był zerowy. Analitycy średnio prognozowali natomiast jego spadek o 0,1 proc.
– Brak wzrostu gospodarczego w strefie euro niekomfortowo kontrastuje ze wzrostem o ponad 3 proc. w USA w tym samym okresie. Negatywnym skutkiem tego jest to, że firmy międzynarodowe mają łatwiejsze regionalne decyzje inwestycyjne do wykonania, a Europa wygląda na mniej atrakcyjną. Nie mamy jednak do czynienia tylko z pesymizmem w kwestii Europy. Inflacja zbliża się do celu wyznaczonego przez bank centralny, a to oznacza, że stopy procentowe powinny spadać w tym i w przyszłym roku. To przyniesie pożądaną ulgę spółkom i również portfelom konsumentów – twierdzi Michael Field, strateg z firmy Morningstar.
Geografia kryzysu
Niemcy, czyli największa gospodarka strefy euro, ledwo uniknęły recesji w drugiej połowie 2023 r. Niemiecki PKB spadł w czwartym kwartale o 0,3 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami. Odczyt ten był zgodny z prognozami. Kwartał wcześniej wzrost gospodarczy był zerowy (pierwszy odczyt mówił o spadku PKB o 0,1 proc.). Gospodarka Niemiec skurczyła się przez cały 2023 r. o 0,3 proc.
– Gospodarka niemiecka uniknęła technicznej recesji, czyli dwóch kwartałów spadku PKB z rzędu. Średnie tempo jej wzrostu od drugiego kwartału 2022 r. wynosi jednak 0 proc. Gospodarka niemiecka pozostaje więc w strefie mroku pomiędzy recesją a stagnacją – ocenia Carsten Brzeski, ekonomista ING.