Nowojorski indeks giełdowy S&P 500 zyskał od początku roku ponad 17,5 proc. Do szczytu z końcówki lipca brakowało mu w poniedziałek mniej niż 2 proc., a do rekordu ze stycznia 2022 r. nieco ponad 6 proc. Dow Jones Industrial wzrósł natomiast od początku roku o ponad 5 proc., a Nasdaq Composite zyskał prawie 35 proc. Te indeksy również bardzo niewiele dzieli od tegorocznych szczytów. To, że solidnie zyskiwały one w ostatnich tygodniach, jest często tłumaczone zmianą oczekiwań inwestorów dotyczącą polityki Fedu. To, że inflacja w USA hamuje mocniej, niż oczekiwano, sprawiło, że rynek wyklucza już ewentualne dalsze podwyżki stóp procentowych, a część inwestorów spodziewa się pierwszych obniżek stóp już wiosną. Analitycy firmy DataTrek Research twierdzą jednak, że to nie nadzieje związane z polityką Fedu napędzały zwyżki na giełdach, a boom związany ze sztuczną inteligencją.
Wąska grupa
Eksperci DataTrek Research zwracają uwagę na to, że tegoroczne zwyżki na giełdach amerykańskich to w ogromnym stopniu zasługa tzw. wspaniałej siódemki, czyli akcji siedmiu wielkich spółek z branży technologicznej (Alphabet, Amazon, Apple, Meta Platforms, Microsoft, Nvidia i Tesla). Według ich wyliczeń odpowiadały one aż za 118 proc. tegorocznego wzrostu indeksu S&P 500, czyli że gdyby nie zwyżki tych spółek, to S&P 500 byłby obecnie niżej niż na koniec 2022 r. Spółki spoza branży technologicznej rosły natomiast w tym roku ogólnie raczej słabo. Czynnikiem, który bardzo mocno przyczynił się do zwyżek akcji spółek z grona wspaniałej siódemki, była natomiast nadzieja związana z rozwojem technologii sztucznej inteligencji.
– Generatywna sztuczna inteligencja stała się autentycznym katalizatorem dla zwyżek, gdy nagle pojawiła się niemal dokładnie rok temu. Na tle kursów akcji wielu spółek, które niewiele się zmieniały w tym roku, amerykańskie i globalne wielkie spółki technologiczne bardzo mocno rosły, gdyż generatywna sztuczna inteligencja jest rzeczywiście czymś nowym – twierdzi Nicholas Colas, współzałożyciel firmy DataTrek Research.
Ten trend widać nie tylko w USA. Siedem spółek – w tym takie firmy technologiczne jak ASML, SAP i Taiwan Semiconductors – odpowiadało w tym roku za 87 proc. wzrostu indeksu MSCI World. W skład tego indeksu wchodzi 2300 spółek.