Putin wywindował kurs franka. Przebił 5 zł, może jeszcze podrożeć

Skok napięć międzynarodowych po orędziu Władimira Putina wywindował kurs franka najwyżej w historii. Zdaniem Piotra Popławskiego z ING Banku Śląskiego frank może jeszcze nieco podrożeć.

Publikacja: 21.09.2022 17:48

Putin wywindował kurs franka. Przebił 5 zł, może jeszcze podrożeć

Foto: Adobe Stock

Związane z działaniami Kremla mogącymi prowadzić do eskalacji wojny z Ukrainą pogorszenie nastrojów na globalnych rynkach uderzyło także w złotego. Krajowa waluta przeceniła się wobec franka i dolara o około dwa proc. Ten pierwszy jest już nad Wisłą najdroższy w historii. Jak komentuje ekonomista i strateg ING Banku Śląskiego Piotr Popławski, umocnienie franka to efekt globalnej i regionalnej ucieczki inwestorów od ryzyka.

- Główną przyczyną było zaognienie sytuacji przez Putina, ale waluty naszego regionu traciły już dzień wcześniej w związku z planami wstrzymania wypłat funduszy Węgrom – zauważa Popławski.

„Jeszcze pewien potencjał umocnienia franka”

Zdaniem specjalisty w takim otoczeniu presja na umocnienie franka może nadal się utrzymywać. Bank Szwajcarii śledzi decyzje podejmowane przez EBC i jest zdecydowany zapobiegać przeciwdziałać inflacji. Jak dodaje, do spadku kursu franka nad Wisłą potrzebne będzie umocnienie złotego, a o to może być trudno, jeśli nie dojdzie do załagodzenia napięć geopolitycznych.

- Mamy do czynienia ze świeżym impulsem w przeciwnym kierunku, więc w najbliższych dniach frank może jeszcze drożeć – przewiduje Popławski.

Jak jednak zastrzega, pozycjonowanie inwestorów jest już na tyle niesprzyjające złotemu, że dynamika jego osłabienia do franka nie powinna być duża. Według niego częściowa mobilizacja w Rosji, której jednak nie towarzyszą dostawy nowej broni, prawdopodobnie nie jest przełomem, który znacząco zwiększałby potencjał dalszego umocnienia franka. Ograniczony powinien być również negatywny wpływ rekordowych notowań szwajcarskiej waluty na nastroje konsumentów.

- Udział kredytów frankowych spada, a konsumentów bombarduje szereg innych złych wiadomości, dotyczących wojny, wzrostu cen w sklepach, czy spadku płac poniżej inflacji, który w ostatnich czterech miesiącach stał się normą – zauważa specjalista ING Banku Śląskiego.

Rynkowe zawirowania po orędziu Putina

W środę na globalnych rynkach utrzymywały się słabe nastroje i spora zmienność, po tym jak w orędziu Władimir Putin zapowiedział ogłoszenie częściowej mobilizacji i wrócił do gróźb użycia broni nuklearnej, a władze okupowanych terytoriów ukraińskich rozpisały referenda w sprawie przyłączenia do Rosji.

Jak komentowali finansiści, inwestorzy przywykli już do sugestii o użyciu broni atomowej. Jednak perspektywa pogłębienia izolacji Rosji uderzyła w giełdę w Moskwie, a obawy o ciągłość dostaw gazu podbiły jego ceny w Europie, zwiększając ryzyko recesji i uderzając w euro. Oprócz franka zyskiwały też inne bezpieczne schronienia – złoto i obligacje skarbowe, a o 20-letni szczyt znów otarł się indeks będącego globalną walutą rezerwową dolara.

Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?
Gospodarka światowa
Nastroje w niemieckim biznesie nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Handel na NYSE na okrągło przez cały tydzień?
Gospodarka światowa
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe