Frank na turbodoładowaniu. Nie boi się cięć stóp procentowych

Niedawna fala paniki i awersji do ryzyka zdynamizowała rajd szwajcarskiej waluty.

Czy jednak nie zaszkodzą mu przewidywane przez ekonomistów kolejne cięcia stóp procentowych w Szwajcarii?

Frank najwyżej od niemal dekady

W miniony poniedziałek, kiedy rynki ogarnęła panika i notowania akcji zanurkowały pod ciężarem wyprzedaży szwajcarski frank wobec euro umocnił się do najwyższego poziomu niemal od dekady.

Ma on status bezpiecznej przystani, gdyż zwykle zyskuje, kiedy świat nawiedzają turbulencje i kryzysy.

Jednak mocny frank nie jest korzystny dla szwajcarskich eksporterów, więc w środę lobbyści najbardziej wpływowej grupy tamtejszych firm zaapelowali do władz Szwajcarskiego Banku Narodowego by SNB coś zrobił żeby zastopować wspinaczkę waluty.

Co sprzyja umocnieniu franka?

Notowaniom franka sprzyja nie tylko agresja Rosji na Ukrainę i inne konflikty na świecie, ale także groźba recesji w Stanach Zjednoczonych oraz gwałtowna rekalibracja na rynkach japońskich.

Chociaż trzecie cięcie stóp SNB we wrześniu uważane jest za pewne nie zmniejszyło ono apetytu na franka ze strony inwestorów długoterminowych i funduszy spekulacyjnych , które starają się wykorzystać wysokie notowania szwajcarskiej waluty. Pożyczają franki i kupują za nie inne waluty oferujące wyższe stopy zwrotu.

Jednak nie jest oczywiste, czy Szwajcarski Bank Narodowy widzi potrzebę dalszego agresywnego ciecia stóp procentowych by przyhamować rajd franka.

Wyjątkowo dużo inwestorów wciąż liczy na osłabienie franka

Ostatnie dane sugerują, że silny frank nie sprzyja tak mocnemu hamowaniu inflacji, które zaszkodziłoby gospodarce i Geoff Yu, strateg Bank of New York Mellon był w minionym tygodniu przekonany, że znacząca interwencja SNB na rynku jest nieprawdopodobna.

Nawet po 5-proc. zwyżce kursu szwajcarskiej waluty od maja klienci jego banku , który jest największym na świecie bankiem depozytowym, utrzymują w tej walucie niedoważone pozycje.

Duża przestrzeń do umocnienia franka

Wprawdzie inwestorzy przez ostatnie tygodnie ograniczali zakłady na osłabienie franka, ale wciąż są one na najwyższym poziomie od 2007 roku.

- Nie powiedziałbym aby frank był już przewartościowany - wskazywał Adriel Jost, ekspert z Instytutu Szwajcarskiej Polityki Gospodarczej w Lucernie.

Ostatni skok kursu franka postrzega jako dalszy krok ku normalizacji i jego zdaniem wciąż istnieje duża przestrzeń do umocnienia kursu, gdyż inflacja w strefie euro wciąż jest dwa razy wyższa niż w Szwajcarii.

Cięcie stóp SNB w pełni wycenione przez rynek

Rynki w pełni wyceniają, że 26 września SNB podniesie koszt kredytu, a prawdopodobieństwo kolejnego ciecia stóp w tym roku  szacowane jest na 60 proc.

Większość ekonomistów w sondażu agencji Bloomberga w tym roku spodziewa się jednak jednego cięcia stóp w Szwajcarii a koszt kredytu zostanie sprowadzony do poziomu 1 proc. Dzisiaj przed południem  jedno euro kosztowało 0,95 franka.