W minionym miesiącu bitcoin zanurkował nawet do 33 tys. dolarów od listopadowego rekordu na poziomie około 69 tys. dolarów.

- Krypto to bardzo zmienna klasa aktywów i mam nadzieję, że każdy uczestnik tego rynku jest świadomy potencjału zmienności - wskazuje Troy Gayeski, główny strateg rynkowy FS Investments.

Podkreśla, że obecne to środowisko jest bardziej zdradliwe niż sześć, 12 czy nawet 18 miesięcy temu, kiedy paliło się zielone światło. Obecnie jest żółte.

W poniedziałek bitcoin tracił nawet 2,9 proc. i kosztował 36,680 tys. dolarów, ale później odrabiał straty. Miniony miesiąc kończył ponad 18 proc. pod kreską. To najgorszy początek roku od czterech lat, kiedy na rynku nastała kryptozima. W grudniu cena bitcoina obniżyła się o 19 proc.